Ronaldinho to wielki chodzący problem. Znów może trafić do więzienia

Były legendarny piłkarz reprezentacji Brazylii i m.in. FC Barcelony, Ronaldinho, ponownie może trafić za kartki. Tym razem jest uwikłany w oszustwo na "kryptowaluty". Brazylijczyk nie stawił się na przesłuchanie przed komisją Izby Deputowanych w Brazylii.

Kilkanaście lat temu uchodził za jednego z najlepszych zawodników w historii piłki nożnej. Swoimi piłkarskimi umiejętnościami niejednego zawstydził. Najlepsze lata sportowej kariery spędził w FC Barcelonie. Tam był ulubieńcem kibiców. Jednak od momentu odejścia z hiszpańskiej ekipy jego kariera wyhamowała. Dziś więcej niż o jego sukcesach, mówi się o problemach z prawem. Według katalońskiego "Sportu" Brazylijczykowi znowu grozi więzienie.

Zobacz wideo Paweł Fajdek podważa wyniki plebiscytu: Dałbym siebie na drugim miejscu!

Kolejne problemy prawne Ronaldinho. Tym razem chodzi o kryptowaluty

Zdaniem "Sport", Ronaldinho jest podejrzewany o oszustwo na "kryptowaluty". W internecie pojawiła się firma istniejąca pod nazwą "18kRonaldinho", która miała oferować zyski w kryptowalutach. Należało wpłacić co najmniej 30 dolarów w wirtualnych walutach, by otrzymać zyski w wysokości 2 procent dziennie. Brytyjski "The Sun" dodał, że Ronaldinho był ambasadorem tego projektu.

"Sport" donosi, że strona ta okazała się oszustwem. Wobec tego komisja śledcza Izby Deputowanych Brazylii rozpoczęła dochodzenie w sprawie oszustwa użycia bitcoinów.

Jednym z podejrzanych był Brazylijczyk, który został poproszony przez organy śledcze do stawienia się przed komisją w celu wyjaśniania sprawy. Co ciekawe, Ronaldinho nie musiałby udzielać żadnych odpowiedzi na pytania, ponieważ jego prawnicy uzyskali w Sądzie Najwyższym środek zapobiegawczy, który pozwala mu zachować milczenie.

Były piłkarz nie pojawił się jednak przed nią, a przecież miał taki obowiązek. Ze względu na niestawienie się w sądzie, podjęto decyzję o ustaleniu nowej daty posiedzenia. Jeśli Ronaldinho nie przyjdzie na nowe przesłuchanie, to wtedy zostanie doprowadzony na nie siłą. 

Brazylijczyk nie przyznaje się jednak do winy i uważa, że sam jest ofiarą w tej sytuacji. Uważa, że jego wizerunek został wykorzystany nielegalnie.

To nie pierwsze problemy prawne Ronaldinho. W 2020 roku 43-latek został zatrzymany w Paragwaju pod zarzutem posiadania fałszywego paszportu. Policja zatrzymała również jego brata - Roberto. Obaj fałszywych dokumentów używali do wjazdu na teren Paragwaju, gdzie zostali zaproszeni przez Nelsona Belottiego, właściciela kasyna. Formalnie Ronaldinho nie miał prawa opuszczać Brazylii, gdyż policja skonfiskowała jego paszport ze względu na długi wobec państwa. Skazano go na pięć miesięcy więzienia, lecz po miesiącu zmieniono mu karę na areszt domowy w hotelu.

Więcej o: