Niestety czasem wypadki zdarzają się w najmniej spodziewanych momentach i przekonał się o tym Sergio Rico. Hiszpański bramkarz, korzystając z dnia wolnego otrzymanego od Christophe'a Galtiera, wybrał się do rodzinnej Andaluzji, by nieco odpocząć. Niestety podczas przejażdżki konnej golkiper wypadł z siodła, co skończyło się dla niego bardzo źle.
Według informacji podawanych przez portal Relevo upadek Sergio Rico nie należał do najbardziej fortunnych. W prowadzonego przez niego konia wbiec miał inny, wystraszony, co doprowadziło do niebezpiecznego zderzenia. Zawodnik PSG doznał bardzo niebezpiecznego urazu głowy, który zmusił lekarzy do bardzo szybkiej interwencji. Piłkarz natychmiastowo został przetransportowany do szpitala w Sewilli, gdzie przeprowadzona została intubacja.
Co gorsza, stan doświadczonego golkipera jest ciężki i medycy muszą walczyć o jego życie. Na ten moment jednak nie ma jeszcze informacji dotyczących dokładnego urazu piłkarza PSG. Niewykluczone, że 29-latek ma problem z karkiem, co może nie tylko zakończyć jego sportową karierę, ale i życie na pełnych obrotach.
Przez cały sezon 2022/2023 Hiszpański bramkarz ani razu nie pojawił się na boisku w oficjalnym spotkaniu. Na jego koncie znalazło się jedynie nieco ponad 200 minut rozegranych w meczach towarzyskich. Wczorajszego wieczora wychowanek Sevilli mógł wraz z kolegami świętować kolejne mistrzostwo Francji, zapewnione remisem 1:1 z RC Strasbourg.
Nowe informacje na temat stanu zdrowia Sergio Rico powinny pojawić się w ciągu kilku najbliższych godzin. Wówczas z pewnością poinformujemy Państwa o rozwoju sytuacji.