Cracovia pokonała w 34. kolejce ekstraklasy Wisłę Płock (3:0) i ostatecznie zajęła siódme miejsce w tabeli w sezonie 2022/23. Z klubem pożegnało się już kilku piłkarzy, którym kończą się kontrakty m.in. Jewhen Konoplyanka, Michal Siplak, Karol Niemczycki, oraz Kamil Pestka. Ten ostatni dogadał się już z Rakowem Częstochowa i w jego barwach będzie występował w przyszłym sezonie. Nadal niejasna jest jednak sytuacja trenera Jacka Zielińskiego, któremu również kontrakt wygasa z końcem czerwca. Okazuje się, że władze klubu prowadziły już rozmowy z innymi konkretnymi kandydatami.
Zieliński przejął Cracovię w listopadzie 2019 roku, kiedy zastąpił na stanowisku Michała Probierza. Pomimo deklaracji właściciela klubu Janusza Filipiaka, według którego negocjacje trwają, szkoleniowiec wciąż nie wie, czy przedłuży kontrakt. - Wiem tyle, że w poniedziałek udaję się na krótki urlop z żoną i tyle mogę powiedzieć - zakomunikował Zieliński na sobotniej pomeczowej konferencji prasowej.
62-latek nie będzie zapewne szczęśliwy, kiedy dowie się, że właściciel krakowskiego klubu rozmawiał już z jego potencjalnymi następcami. Jednym z nich miał być były selekcjoner reprezentacji Polski.
- Mamy informację, że w ostatnim czasie sondowano zatrudnienie Marka Papszuna. Wiemy również, że Janusz Filipiak spotkał się z Czesławem Michniewiczem, natomiast według naszych informacji Michniewicz miał odmówić propozycji przejęcia Cracovii - zakomunikował dziennikarz Tomasz Włodarczyk na kanale Meczyki.pl
- Myślę, że gdyby ta propozycja z Cracovii była przed mundialem, czy w ogóle w erze przed mundialowej, to pewnie by ją przyjął. Jest to klub, który nie ma problemów finansowych, jest zorganizowany, oczywiście w cieniu swojego wielkiego właściciela, w wielkim mieście. Który trener z Polski odmówi Cracovii? - dodał Mateusz Święcicki.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Rozważanie zatrudnienia Michniewicza oraz Papszuna jest nie do końca zrozumiałym zachowaniem profesora Filipiaka. Obaj trenerzy oczekują zapewne wysokiego wynagrodzenia, a Cracovia miała przecież szukać oszczędności. W tym celu podjęto decyzję o niezgłaszaniu w przyszłym sezonie klubowych rezerw do rozgrywek III ligi, dlatego tym bardziej rozmowy z tak dużymi nazwiskami są dużym zaskoczeniem.