Sezon 2022/2023 jest bardzo udany dla Kownackiego. Po wiosennej odbudowie w Lechu Poznañ na wypożyczeniu oraz zdobyciu drugiego w karierze mistrzostwa Polski, wrócił do Fortuny Dusseldorf i od pierwszej kolejki 2. Bundesligi wskoczył do podstawowego składu. W siedemnastu grach zdobył sześć goli i zaliczył tyle samo asyst.
Pomóc w awansie i odejść
Zdaniem "Bilda", który opisuje w sobotnim wydaniu kulisy decyzji zawodnika, już latem interesowały się nim poważne zespoły. Między innymi grający w Bundeslidze Stuttgart czy kilka klubów z Włoch. Kownacki grał już w Serie A w barwach Sampdorii, z której trafił do Niemiec za 7,5 miliona euro. Polak przekonał jednak do siebie trenera, Klausa Allofsa, podczas letnich przygotowań, wywalczył pierwszy skład i ostatecznie został w Dusseldorfie
Obecnie kontrakt 25-latka opiewa na 800 tysięcy euro rocznie i, według informacji "Bilda", na podobną pensję mógł liczyć przy przedłużeniu umowy z Fortuną. Klub miał mu zaproponować umowę na dwa lata z opcją przedłużenia o kolejny rok. Dziennik donosi również, iż ostatnie negocjacje między trenerem, dyrektorem sportowym a obozem zawodnika odbyły się ponad 2 miesiące temu. Omówiono warunki, ale nie osiągnięto porozumienia. Od tego czasu zapadła cisza.
)
Dobra forma Polaka jesienią sprawia, iż władze Fortuny chcą, aby autor dwunastu punktów w klasyfikacji kanadyjskiej odszedł dopiero latem. Za darmo, ale pomógł w powrocie do Bundesligi, zamiast zarabiać na nim jakiekolwiek pieniądze zimą. O awans będzie trudno, gdyż zespół na półmetku sezonu jest siódmy w tabeli i do miejsca premiowanego grą w wyższej lidze traci siedem punktów.
Natomiast dziennikarz "Sky" Florian Plettenberg poinformował, że Dawid Kownacki prowadzi rozmowy z Mainz i Eintrachtem Frankfurt. Niemieckie media przewidują, że zawodnik może liczyć na kontrakt, przekraczający milion euro.
