Tomasz Frankowski i Parlament Europejski interweniują ws. finału Ligi Mistrzów

Posłowie ds. sportowych w Parlamencie Europejskim zaapelowali do prezydenta UEFA, Aleksandra Ceferina o przeniesienie finału Ligi Mistrzów. Według planu mecz ma się odbyć 28 maja w Sankt Petersburgu. Europosłom zależy, aby wykluczyć organizację imprezy na terenie Rosji.

Wniosek grupy posłów zostanie złożony w środę pod przewodnictwem Tomasza Frankowskiego, byłego reprezentanta Polski w piłce nożnej. Termin wysłania listu wyznaczono po to, aby zebrać możliwie jak największą liczbę podpisów członków Parlamentu Europejskiego. - Podjęliśmy szybką decyzję, że sankcje powinny objąć Rosję nie tylko na polu gospodarczym. Jedna z pań, Viola von Cramon-Taubadel była inicjatorką, która zasugerowała, że powinniśmy interweniować. Spotkało się to z naszą natychmiastową aprobatą – powiedział Frankowski w rozmowie z Onetem Sport.

Zobacz wideo Były król strzelców ekstraklasy może skończyć karierę. "Jestem pół roku bez grania"

Parlament Europejski interweniuje ws. Ligi Mistrzów. "To moment, aby się zastanowić, co jest w życiu istotne"

To wynik decyzji podjętych w ostatnich dniach przez Władimira Putina. W poniedziałek prezydent Rosji podpisał dekret o uznaniu niepodległości dwóch samozwańczych republik w Donbasie - Donieckiej i Ługańskiej. W tych regionach pojawiły się też oddziały wojsk rosyjskich, co tłumaczono troską o pokój w regionie. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta.

– Inwazja na Ukrainę jest momentem, który każe nam się zastanowić, co jest w życiu rzeczywiście istotne. Możliwość wypowiedzenia wojny europejskiemu państwu powinna się spotkać z wyraźnym sprzeciwem nie tylko politycznym, ale i całej społeczności sportowej. Mam nadzieję, że UEFA pozytywnie rozpatrzy nasz wniosek o to, żeby finał Ligi Mistrzów odbył się gdzieś indziej. Już rozpatrywane są pewne opcje, a mecz może się ponoć odbyć na Wembley. Nie wiemy natomiast, jaka będzie finalna decyzja – powiedział Tomasz Frankowski

Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl

Frankowski naturalnie nie spodziewa się, że list do Aleksandra Ceferina otrzyma w Parlamencie Europejskim stuprocentowe poparcie. - Osoby, które zapewne nie poprą listu to posłowie z frakcji Marine Le Pen. Malkontentów jest wielu, ale ja uważam, że trzeba działać i tego typu tematy podnosić na forum Parlamentu Europejskiego. Nasz głos powinien być tutaj wyraźny i doniosły - mówił.

To nie pierwsza sytuacja, w której interweniowali posłowie ds. sportowych Parlamentu Europejskiego. Frankowski przypomniał o mistrzostwach świata w hokeju na lodzie, które miały być zorganizowane na Białorusi. - Wtedy również wnioskowaliśmy, żeby przenieść turniej i nie dać pola do radości Łukaszence. Ostatecznie mistrzostwa zostały zorganizowane w innym kraju – dodał. Pytanie, czy UEFA uwzględni w swoich planach list płynący z PE. 

We wtorek pojawiło się pierwsze oświadczenie UEFA ws. organizacji finału Ligi Mistrzów Sankt Petersburgu. "Na chwilę obecną nie ma planów zmiany miejsca rozegrania finału" - czytamy. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.