Reprezentacja Niemiec potknęła się już na starcie mundialu w Katarze. Zaczęło się od sensacyjnej porażki 1:2 z Japonią. Przed meczem zaś zawodnicy wyrazili sprzeciw wobec przepisom w Katarze i do zdjęcia zapozowali z zasłoniętymi ustami. Nie wszystkim się to spodobało, ale piłkarze na tym nie zaprzestali. Kilka dni później na konferencji prasowej przed meczem z Hiszpanią (1:1) pojawił się tylko Hansi Flick. Selekcjoner tłumaczył, że to z powodu odległości sali konferencyjnej od centrum treningowego, ale część mediów pisała, że to kolejna forma protestu. FIFA szybko zajęła się sprawą Niemiec. Dzień później poinformowano o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego przeciwko tamtejszej federacji.
W środę "The Mirror" przekazał, że z dokładnie tego samego powodu wszczęto postępowanie wobec Senegalu. Na konferencji przed meczem z Ekwadorem (2:1; wynik ten zapewnił Senegalowi awans do 1/8 finału MŚ) pojawił się jedynie Aliou Cisse, selekcjoner. Mecz rozegrano we wtorek, 29 listopada.
"Komisja Dyscyplinarna FIFA wszczęła postępowanie przeciwko Senegalskiej Federacji Piłkarskiej w związku z potencjalnymi naruszeniami artykułu 44 Regulaminu Mistrzostw Świata FIFA w Katarze 2022™, artykułu 2.7.2 Regulaminu Mediów i Marketingu oraz artykułu 8.5.3 Podręcznika Drużyny" - czytamy w oświadczeniu.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Źródło nie poinformowało jednak, co było przyczyną nieobecności piłkarzy. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że Senegalski Związek Piłki Nożnej spotka taka sama kara, co Niemców. Mianowicie federacja będzie musiała zapłacić karę 10 tys. franków szwajcarskich, a więc około 48 tys. złotych.
Reprezentacja Senegalu jest już pewna awansu do 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. Zapewniła to sobie wygraną 2:1 z Ekwadorem w ostatniej kolejce fazy grupowej. Drugim zespołem, który gra dalej na mundialu jest Holandia, która wygrała 2:0 z Katarem. Wiemy też, kto będzie rywalem każdego z zespołów w następnej rundzie. Holandia zagra ze Stanami Zjednoczonymi, a Senegal z Anglią.