Uniks był faworytem tej rywalizacji. Zespół z Kazania awans do ćwierćfinału zapewnił sobie już wcześniej, dzięki pierwszemu miejscu w grupie A. Krasnyje Krylia musiało jeszcze rywalizować w fazie 1/8 finału, w której wyeliminowało Jenisej.
W ćwierćfinale nie było mowy o niespodziance, Uniks wygrał zdecydowanie wszystkie trzy mecze - 85:63 i 86:74 u siebie oraz 93:77 na wyjeździe.
W drużynie Uniksu nie zawiódł niezastąpiony Andrew Goudelock, który prowadził swój zespół do kolejnych zwycięstw. W trzech spotkaniach Amerykanin rzucał odpowiednio 22, 18 i 16 pkt. Ale Goudelock miał też wsparcie kolegów. Dobrą serię rozegrali Nikita Kurbanow, Charles Eidson czy Wladimir Wieriejemienko. W drużynie Krasnyje Krylia, podobnie jak w 1/8 finału, błysnął Michał Ignerski. Polski skrzydłowy najpierw rzucił 22 pkt, potem aż 30, a w trzecim spotkaniu - 17. Wspierał go dzielnie Demetris Nichols, który zdobył w sumie 46 pkt.
Ignerski w fazie play-off ligi VTB aż dwa razy osiągnął granicę 30 pkt. Najpierw w meczu 1/8 finału z Jenisejem i potem w ćwierćfinale z Uniksem.