Kolarzy jadących w gruppetto "zaatakowały" barierki pchnięte na drogę podmuchem nisko przelatującego śmigłowca stacji RAI. Uderzenie powaliło dwóch zawodników Vini Zabu, Wackermanna i Etienne'a van Empela.
Wackermann stracił przytomność i trafił do szpitala, gdzie zdiagnozowano wstrząśnienie mózgu, złamanie kości nosowej, podejrzenie złamania lędźwiowo-krzyżowego, liczne stłuczenia i rany szarpane brwi, brody, a także lewego kolana. - Ranny, posiniaczony, z opatrunkami, ale z pięknym uśmiechem - napisał z kolei jego zespół, Vini Zabu-KTM, publikując zdjęcie Wackermanna ze szpitala.
To kolejny incydent w tegorocznym Giro, który wyeliminował jednego z kolarzy. Pierwszego etapu nie ukończył Miguel Angel Lopez. Kolumbijczyk z Astany stracił panowanie nad kierownicą i wleciał z impetem w barierki po najechaniu na dziurę w drodze. Wielki faworyt wyścigu Geraint Thomas (Ineos Grenadiers) rozbił się natomiast na dojeździe do startu trzeciego odcinka. Walijczyk przewrócił się o bidon, który wypadł z roweru innego kolarza w czasie przejazdu po nierównej drodze.
Więcej o kolarstwie przeczytasz na rowery.org.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!