Zofia Klepacka usłyszała zarzut oszustwa - potwierdza wołomińska prokuratura. Jak donosi Onet, sportsmenka miała niezgodnie z prawem przejąć mieszkanie w centrum stolicy. Lokal należał wcześniej do jej dziadka. Ten miał go notarialnie przepisać na wnuczkę. Problem w tym, że - jak ustalili śledczy - jego stan zdrowia nie pozwalał na to, by dokonać tego w pełni świadomie.
Zarzuty oprócz Zofii Klepackiej usłyszał także notariusz, który podejrzewany jest o niedopełnienie obowiązków. - Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Sprawa jest w toku - poinformowała prok. Katarzyna Skrzeczkowska z prokuratury w Wołominie.
Na razie nie wiadomo więcej o okolicznościach tej sprawy, ani o tym, czy zawiadomienie do prokuratury złożył ktoś z członków rodziny. Sportsmenka nie chciała jej komentować, tłumacząc, że ma ona "charakter rodzinny".
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Zofia Klepacka trzykrotnie startowała w igrzyskach olimpijskich w żeglarskiej klasie RS:X, a także raz w klasie Mistral. W 2012 r. w Londynie sięgnęła po brązowy medal. Poza tym ma w dorobku tytuł mistrzyni świata z Cascais z 2007 r. oraz dwa srebrne medale z Perth i Kadyksu.
W przeszłości wokół Zofii Klepackiej narosło szereg kontrowersji. Chodzi przede wszystkim o jej negatywne komentarze względem osób homoseksualnych. Windsurferka m.in. publicznie opowiedziała się przeciwko prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu po tym, jak podpisał deklarację LGBT+. Wdała się również w konflikt z prezenterką telewizyjną Kingą Rusin, gdy ta zaczepiła ją na ulicy i skrytykowała jej homofobiczne wypowiedzi. W rewanżu Zofia Klepacka nagrała ją telefonem i upubliczniła wizerunki jej dzieci.