Wielki hit! Błachowicz gotowy na Chalidowa. Padła kwota. Grubo

Mamed Chalidow przekazał kibicom na początku września tego roku, że chciałby spróbować swoich sił w nowej formule, a konkretniej w boksie. Od tego momentu w mediach ruszyła lista potencjalnych kandydatów do tego pojedynku. Jednym z nich był Jan Błachowicz, czyli obecny zawodnik UFC. Czy ten pojedynek jest możliwy i jaka kwota przekonałaby Błachowicza do wejścia do ringu? O tym opowiedział w programie "Koloseum".

Mamed Chalidow to absolutna legenda polskiego MMA i mimo 43 lat wciąż zachwyca. W czerwcu tego roku w ostatnim pojedynku na Colosseum II efektownie znokautował Scotta Askhama i dopiął trylogię z Brytyjczykiem. Na początku września Chalidow przekazał kibicom, że chciałby spróbować swoich sił w innej formule. "Może czas sprawić się w czymś nowym, może nie do końca nowym, ale... może sprawdzić się w walce bokserskiej? Co o tym sądzicie? To byłoby duże wyzwanie" - przekazał Chalidow w mediach społecznościowych.

Zobacz wideo Jan Błachowicz ostro o szefie UFC. "Gada głupoty. Jestem tym zażenowany"

Od tego momentu ruszyła lawina plotek, z kim mógłby zmierzyć się Chalidow. W przestrzeni publicznej pojawiały się kandydatury Tomasza Adamka, Borysa Mańkowskiego czy Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. Chalidow niedawno złożył podpis pod nowym kontraktem z KSW, ale jego ewentualny występ w boksie nie jest wykluczony.

Tyle Błachowicz chce za walkę w boksie. "Ja nikomu do portfela nie zaglądam"

Jednym z wymienianych kandydatów do walki w boksie z Chalidowem był także Jan Błachowicz. Obecny zawodnik UFC nie wykluczył takiej możliwości. - Na pewno dałoby się dogadać z UFC. Byli zawodnicy, którzy się dogadywali, więc jest jakaś tam furtka. Najpierw musiałaby przyjść propozycja i dopiero wtedy szukalibyśmy rozwiązań. Na pewno to musiałaby być gala bokserska, a nie gala MMA z jedną walką bokserską. Wtedy to nie wchodzi w grę. Musi być stricte gala bokserska. Ktoś musiałby to zorganizować i za to zapłacić - skomentował Błachowicz.

A jakie kwoty musiałyby wchodzić w grę? O to Błachowicz był pytany w programie "Koloseum", m.in. przez Łukasza "Jurasa" Jurkowskiego. - Kiedy walka z Mamedem? A wyłożysz hajs i zorganizujesz? Jeszcze z nikim nie rozmawiałem o pieniądzach, więc nie wiem. Czy jest coś na rzeczy? Pomidor. Na razie skupiamy się na Rakiciu, tu Mamed coś powiedział, ja podjąłem temat i od programu do programu ktoś zaczepia. Jest kontakt do mojej menadżerki, działajcie. Za ile wyjdę do ringu? Za więcej niż milion złotych. A dwa miliony to już jest fajnie. Ja nikomu do portfela nie zaglądam i mnie też nikt nie zagląda - skomentował.

Błachowicz przygotowuje się do walki z Aleksandarem Rakiciem, do której dojdzie 20 stycznia przyszłego roku na gali w Toronto. Austriak już przegrał jeden pojedynek z Błachowiczem, a w trakcie walki zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie. To była też ostatnia wygrana w UFC, od której minęło ponad półtora roku. Potem "Cieszyński Książę" zremisował w pojedynku z Magomiedem Ankalajewem i przegrał niejednogłośną decyzją sędziów z Brazylijczykiem Alexem Pereirą.

Więcej o: