Wejście komentatorów, wyjście piłkarzy na murawę, odegranie hymnów narodowych, pierwszych kilka minut meczu i koniec. Tak wyglądała transmisja meczu Polska - Holandia na Euro 2024 na stronie internetowej i w aplikacjach TVP Sport. Padła nie tylko transmisja, ale także strona publicznego nadawca, przez co wielu kibiców utraciło dostęp do oglądania pierwszego meczu Biało-Czerwonych na Euro 2024.
Fani słusznie zaczęli oburzać się na taki rozwój sytuacji w mediach społecznościowych. Po kilkunastu minutach, gdy minęło pół godziny meczu, do sprawy ustosunkował się dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski we wpisie na portalu X.
"Około godziny 15:00 Telewizja Polska odnotowała atak DDOS przeprowadzony z adresów IP zlokalizowanych na terenie Polski. Po niecałej minucie zaczęliśmy działania przy współpracy z operatorami krajowymi, które doprowadziły do mitygacji ataku. Służby IT przywróciły usługi" - poinformował Kwiatkowski.
"Ze swojej strony mogę przeprosić wszystkich kibiców, którzy stracili możliwość śledzenia początku transmisji w Internecie" - dodał w drugim wpisie. Jednak przez całą pierwszą połowę meczu Polska - Holandia transmisji nie można było oglądać na stronie internetowej i w aplikacjach TVP Sport.
Do przerwy Polska remisuje z Holandią 1:1.
Pozostaje mieć nadzieję, że tego typu problemy nie będą obecne w trakcie transmisji kolejnych meczów reprezentantów Polski. W piątek 21 czerwca o godzinie 18:00 zagramy z Austrią, a we wtorek 25 czerwca o 18:00 zmierzymy się z Francją.