• Link został skopiowany

Przerwano pogrzeb Dawida Kosteckiego. Będzie kolejna sekcja zwłok

W sobotę miał się odbyć pogrzeb Dawida Kosteckiego, ale ceremonia została przerwana. Jak informuje "Super Express", będzie potrzebna kolejna sekcja zwłok pięściarza.
Dawid Kostecki
AG
Zobacz wideo

W piątek 2 sierpnia zmarł Dawid "Cygan" Kostecki. Jak twierdzi służba więzienna, 38-latek popełnił samobójstwo. Według oficjalnej wersji: Kostecki powiesił się na prześcieradle, leżąc na więziennej pryczy. Miał być przykryć kocem, dlatego współwięźniowie początkowo się nie zorientowali, że Kostecki nie żyje. Dyrektor generalny służby więziennej w Warszawie powołał zespół, który ma wyjaśnić okoliczności śmierci. Prokuratura okręgowa w Warszawie wykluczyła udział osób trzecich w tajemniczej śmierci Kosteckiego. Ale na pełne wyniki badań w tym toksykologii i histopatologii będzie trzeba poczekać nawet kilka miesięcy.

W samobójstwo nie wierzy rodzina zmarłego, którą reprezentuje prawnie mecenas Roman Giertych. I to właśnie na jego wniosek - jak informuje "Wyborcza" - przerwano sobotni pogrzeb. Rodzina "Cygana" chce, aby jeszcze raz przeprowadzono sekcję zwłok.

- Po zakończeniu poprzedniej ceremonii pogrzebowej, kaplica została zamknięta. Nie wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb pięściarza i jakie zostaną podjęte następne kroki - czytamy w ''Super Expressie''.

Tajemnicze powiązania CBŚ i mafii

Kostecki był utalentowanym pięściarzem. Był interkontynentalnym mistrzem federacji WBA w wadze półciężkiej, byłym młodzieżowym mistrzem świata WBC oraz mistrzem WBF, WBFed i IBC w wadze półciężkiej. W trakcie kariery stoczył 41 walk, z czego wygrał 39. Więcej nie mógł, bo nieustannie popadał w konflikt z prawem. W czerwcu 2017 roku były pięściarz został skazany na pięć lat więzienia za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która zajmowała się obrotem kradzionymi samochodami i wyłudzaniem podatku VAT. Kierowana przez Kosteckiego grupa przestępcza została rozbita w rok wcześniej. W trakcie śledztwa wyszło, że na transakcjach skradzionymi samochodami i wyłudzeniach podatku VAT gang wzbogacił się kosztem skarbu państwa o ponad dziewięć milionów złotych. Groziło mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Kostecki wybrał "grypsowanie" i tym samym odmówił składania zeznań, przyznał się do winy i poprosił o dobrowolne poddanie się karze. Zgodził się także na publikowanie swojego wizerunku w mediach. Wcześniej już odbywał karę pozbawienia wolności za pobicie (rok) oraz za kierowanie grupą przestępczą, która czerpała korzyści z nierządu (2,5 roku).

Śmierć Kosteckiego to już trzecia podejrzana śmierć wśród osób związanych z aferą dotyczącą rzeszowskich agencji towarzyskich. Właściciele tych miejsc to ukraińscy bracia R., którzy nielegalnie nagrywali tam polityków, których później szantażowali. Ich "domy publiczne" przez wiele lat były ochraniane przez oficerów Centralnego Biura Śledczego. Kostecki współpracował z Ukraińcami, którzy byli właścicielami agencji towarzyskich.

Więcej o: