W dniach 13-15 czerwca w województwie warmińsko-mazurskim odbędzie się 81. Rajd Polski. Od kilku dni na miejscu są już uczestnicy tej imprezy, którzy podczas treningów zapoznają się z okolicznymi trasami i warunkami. Niestety, w środę napłynęły informacje, że podczas jednego z treningów doszło do śmiertelnego wypadku.
Jak poinformowało RMF FM do wypadku doszło na odcinku specjalnym w pobliżu Elganowa koło Pasymia. Podkreślono, że nie jest to oficjalny odcinek testowy, a jedynie przygotowany przez zespół i załogę, która nim przejechała. "Auto jednej z włoskich załóg uderzyło w przydrożne drzewo" - czytamy. 21-letni kierowca był reanimowany, ale niestety zmarł. Za to pilot o własnych siłach wyszedł z auta i trafił do szpitala.
Zobacz też: Nowe wieści ws. Schumachera. Tak porozumiewa się ze światem
Radio Olsztyn poinformowało, że zmarł włoski kierowca Matteo Doretto. "W Rajdzie Polski miał wystartować peugeotem 208 w klasyfikacji ERC4. W rajdach startował od trzech lat. W 2024 roku zdobył tytuł mistrza Włoch juniorów. W maju w rundzie Mistrzostw Europy na Węgrzech stanął na podium w swojej klasie. Pilot Samuele Pellegrino wyszedł z wypadku bez obrażeń" - czytamy.
- Przed rajdem mamy takie oficjalne testy, które organizujemy jako organizator rajdu. One trwają tutaj, w Mikołajkach. Natomiast są prywatne podmioty, które organizują testy - powiedział dyrektor 81. Rajdu Polski Krzysztof Maciejewski cytowany przez źródło. Zaznaczył, że wypadek może wpłynąć na to, czy rajd wystartuje w piątek.
O tragicznym wypadku piszą także we Francji. "Młody włoski kierowca zginął w wypadku w Polsce" - czytamy na RMC Sport. Francuzi podkreślają, że do wypadku doszło na odcinku niezwiązanym z samym rajdem, dodając, że wydarzył się on "dziesiątki kilometrów" od trasy Rajdu Polski.
Przypomniano także, że przed rokiem na jednej z tras Rajdu Polski poważnego wypadku doznał Sebastien Ogier, co sprawiło, że musiał wycofać się z rywalizacji.