Oficjalne informacje powinniśmy otrzymać za kilka dni. Według Benoita, od kilkudziesięciu lat zajmującego się Formułą 1, Alfa Romeo nie tylko zatrzyma Kimiego na kolejny sezon, ale także da 90 minut treningu, podczas weekendu na Nurburgingu, Mickowi Schumacherowi synowi Michaela. Mick jest liderem klasyfikacji kierowców w Formule 2 i ma realną szansę na wejście do świata F1, o czym mówiło się od dawna. Jednak decyzja Kimiego może być zaskakująca.
Jeśli Fin wystartuje w ten weekend w Gran Prix Rosji w Soczi, wyrówna rekord 322 startów Rubensa Barichello. Dla Raikkonena nie ma to znaczenia. - Mógłbym pojechać nawet 20 000 wyścigów. Co to za różnica - stwierdził w jednym z wywiadów. Wielokrotnie deklarował też, że będzie się ścigać, "dopóki jazda sprawia mu radość". I wygląda na to, że ciągle ma frajdę z jazdy. Po słabym początku sezonu, okazało się bowiem, że Alfa Romeo była w stanie zrobić postęp i w GP Toskanii na torze Mugello Fin zdobył pierwsze 2 punkty w tym roku. - Samochód spisywał się dobrze. Gdyby nie drobne uszkodzenia, była szansa na lepszy wynik - stwierdził w Soczi. 17 października skończy 41 lat. Jest najstarszym kierowcą w stawce, ale jak widać żar rywalizacji wciąż u niego nie gaśnie.
Dla Micka Schumachera trening na Nurburgringu to wielka szansa i wyzwanie. Tor położony jest przecież zaledwie 23 minuty drogi od Kerpen, gdzie wychował się jego ojciec. Ferrari już dawno wzięło go pod swoje skrzydła, ale wyglądało na to, że młody Schumacher potrzebuje nieco więcej czasu na zdobywanie doświadczeń. Tymczasem druga część sezonu Formuły 2 jest świetna w jego wykonaniu i ma realną możliwość zdobycia mistrzowskiego tytułu. Zresztą wystarczy, że zajmie jedno z pierwszych trzech miejsca na koniec sezonu, by zyskać odpowiednią liczbę punktów do super licencji, potrzebnej do startów w F1. Dając mu szansę w piątkowym treningu, Alfa Romeo i Ferrari pokazują, że chcą go sprawdzić i przygotować do startów w F1.
To z kolei złe wiadomości dla Antonio Giovinazziego i Roberta Kubicy. Giovinazzi ma wciąż nadzieję na pozostanie w zespole, za to Polak liczył po cichu na miejsce po Kimim Raikkonenie. Informacja o pozostaniu Kimiego na kolejny sezon znacznie te szanse redukuje, a zainteresowanie Mickiem Schumacherem kurczy je niemal do zera.
Robert Kubica pozostaje na razie kierowcą rezerwowym zespołu Alfa Romeo, jednocześnie ścigając się w serii DTM, w której zdobył jeden punkt i jest przedostatnim kierowcą w klasyfikacji generalnej.
Masz ciekawy temat związany ze sportem? Wiesz o czymś, co warto nagłośnić? Chcesz zwrócić uwagę na jakiś problem? Napisz do nas: sport.kontakt@agora.pl
Przeczytaj także: