Kompromitacja Ferrari przed GP Belgii! Vettel gorszy nawet od Williamsa

Lewis Hamilton uzyskał najlepszy czas pojedynczego okrążenia podczas ostatniej sesji treningowej przed GP Belgii. Sobotni trening, podobnie jak piątkowy, był katastrofą dla kierowców Ferrari.

Sesja rozpoczęła się bardzo leniwie, ponieważ na tor wyjechał Lando Norris, kierowcy Haasa oraz AlphaTauri, z czego czasy wykręcili tylko zawodnicy amerykańskiego zespołu, z Kevinem Magnussenem na czele osiągającym 1:45,984.

Zobacz wideo Kubica coraz lepiej czuje się w Alfie Romeo! Ekipa Polaka ma jednak spory problem

Na torze nastała kompletna cisza - pojawiło się nawet kilka kropel deszczu, ale nic więcej. Dopiero po 20 minutach od rozpoczęcia sesji na torze zrobiło się bardziej tłoczno i na tablicy wyników pojawiły się czasy wykonywane głównie na miękkich oponach. Pierwsze miejsce zajął Valtteri Bottas wykręcając 1:43,813, a Max Verstappen wylądował tuż za nim, osiągając gorszy cza o 0,083 s. Ostatnim zawodnikiem, który ukończył pomiarowe kółko - choć dalekie od miarodajnego - był Kimi Raikkonen, który zrobił to dopiero 20 minut przed końcem sesji.

Kolejny fatalny trening dla Ferrari

Po pierwszej fali wyjazdów na torze znów zapadła kompletna cisza. Przerwana została ona dopiero na 8 minut przed końcem treningu. Wtedy też prawie wszyscy kierowcy, oprócz Magnussena, wyjechali na szybkie okrążenia na miękkich oponach. Bottas i Verstappen nie poprawili swoich wyników, co wykorzystał Lewis Hamilton, wskakując na pierwsze miejsce z 1:43,255, a za jego plecami zameldowali się Esteban Ocon i Lando Norris.

Trzeci trening to znów fatalne tempo bolidów Ferrari. Charles Leclerc, tracąc 1,8 s do Hamiltona, zajął 17. miejsce, natomiast Sebastian Vettel, wolniejszy kolejne 0,3 s, uplasował się na ostatniej, 20. pozycji. Równie źle szło Ferrari podczas piątkowego treningu. Wtedy Leclerc i Vettel wyprzedzili jedynie kierowców Williamsa.

Więcej informacji o Formule 1 na portalu F1wm.pl.

Przeczytaj też:

Więcej o: