Caroline Garcia to jedna z czołowych tenisistek świata i największych rywalek Igi Świątek. Obie zawodniczki mierzyły się ze sobą aż sześciokrotnie i tylko raz górą była Francuzka - w ćwierćfinale BNP Paribas Warsaw Open w 2022 roku.
Pochodząca z Saint-Germain-en-Laye 31-letnia zawodniczka zakończyła przedwcześnie sezon 2024. Ostatni raz na korcie pojawiła się we wrześniu na turnieju w Guadalajarze, gdzie przegrała w półfinale z Magdaleną Fręch. Pod koniec listopada Garcia otwarcie opowiedziała o powodach przedwczesnego finiszu. "Fizycznie, wyciskałam z moich barków maksimum, próbując odzyskać siły podczas rywalizacji, ale to po prostu nie działa. Potrzebuję więcej czasu wolnego, aby odpowiednio się wyleczyć" - napisała w mediach społecznościowych.
"Psychicznie, potrzebuję resetu. Muszę odejść od ciągłej harówki tenisowej, wziąć prawdziwy urlop, odnowić kontakt z rodziną i bliskimi oraz pozwolić sobie na oddech bez presji występu" - dodała.
Teraz Garcia udzieliła wywiadu "L'Equipe", w którym opowiedziała, co się z nią działo. - Nienawidziłam osoby, którą się stałam, to mnie wyczerpało. Zatraciłam nawet własne wartości - wyznała. Francuzka dodała, że często wpadała w złość i wmawiała sobie, że jest beznadziejna i bezużyteczna.
- Kontynuowanie tego w ten sposób było niewykonalne. Jeśli w 2025 roku znów zobaczę siebie tracącą sen i mającą ataki lęku, będzie oznaczało to koniec. Rzeczywistość jest taka, że nie widzę siebie grającej przez kolejne pięć lat - stwierdziła.
Garcia, która w poprzednich latach zajmowała nawet czwarte miejsce w rankingu WTA, w tym sezonie najwyżej była na 19. pozycji - było to w styczniu 2024 roku. Aktualnie Francuzka zajmuje w zestawieniu dopiero 48. miejsce. Prowadzi Aryna Sabalenka przed Igą Świątek i Coco Gauff.