W eliminacjach do turnieju WTA w Miami polskiej tenisistce Magdalenie Fręch szło naprawdę nieźle. W finałowym starciu o udział w głównej drabince turnieju, po zaciętej dwugodzinnej walce, musiała jednak uznać wyższość Nao Hibino 4:6, 6:7.
Cztery dni później okazało się, że Fręch jednak wystąpi w WTA Miami. Wszystko za sprawą kontuzji innej uczestniczki - Shuai Zhang. Chinka musiała wycofać się w ostatniej chwili ze względu na chorobę i to Polka zajęła jej miejsce.
Fręch niemalże w ostatniej chwili dowiedziała się, że zagra w spotkaniu II rundy przeciwko Erice Andreevej. Sytuacja ta była możliwa także przez to, że już wcześniej nastąpiło wycofanie się z turnieju innej tenisistki. Dzięki temu Fręch awansowała na pierwsze miejsce w kolejce "rezerwowych".
Kontuzja żebra wyeliminowała Igę Świątek z udziału w WTA w Miami. Polka straci tysiąc punktów w rankingu, a jej absencje może wykorzystać druga w zestawieniu Aryna Sabalenka. W rywalizacji udział wezmą Magda Fręch (lucky loser) oraz Magda Linette, która już zdążyła awansować do trzeciej rundy, gdzie zmierzy się z Wiktorią Azarenką.