Ubiegłoroczna triumfatorka Australian Open odpadła w II rundzie. Drżyjcie faworytki!

Kaia Kanepi świetnie serwowała i szła za ciosem, a broniąca tytułu w Australian Open Sofia Kenin nie miała na to żadnej odpowiedzi. - Po prostu sobie nie radziłam z presją. Nic nie działało - mówiła zapłakana Kenin. Przegrała po niewiele ponad godzinie 3:6, 2:6.

Drżyjcie faworytki, Kaia Kanepi znów to robi. Eliminowanie rywalek ze szczytów rankingu, najlepiej na wielkiej scenie, to jest coś, co lubi i potrafi. W Wielkich Szlemach sama nigdy nie wyszła poza ćwierćfinał, ale pokonywała w tych turniejach już siedem rywalek z czołowej 10 rankingu.  

Zobacz wideo Australian Open. Iga Świątek pokazała swój trening

Tydzień temu w turnieju rozgrzewkowym w Melbourne przerwała długą serię zwycięstw Aryny Sabalenki. Była tak mocna i regularna w decydujących momentach, że Sabalence została złość na siebie i rakiety. A teraz Kanepi, 35-letnia Estonka, po prostu zmiotła z kortu broniącą tytułu w Australii i rozstawioną z nr 4 Sofię Kenin. Zrobiła to w swoim stylu: dobrze serwowała, mocno i pewnie uderzała, ruszała do ataku. – Gdy mi się wszystko układa, jestem groźna dla wszystkich – mówiła podczas bardzo udanego turnieju rozgrzewkowego przed Australian Open. Przegrała tam dopiero w finale z Elise Mertens, pokonała oprócz Sabalenki m.in. świetną ostatnio Jekaterinę Aleksandrową.  

Kenin była przez cały mecz przytłoczona siłą i pewnością Kanepi. – Ani fizycznie, ani psychicznie, ani taktycznie nie było mnie na korcie na 100 procent. Wszystko mi się wyłączyło. Nie jest dobrze – mówiła Kenin po meczu, przez łzy. To nie jest sensacja, że triumfatorka Wielkiego Szlema nie obroni tytułu: ostatnią, która obroniła, była Serena Williams w Wimbledonie w 2016 roku. Ale zaskakiwała bezradność Kenin. Nie jest łatwo zmusić ją do poddania się. W ubiegłorocznych Wielkich Szlemach tylko ona dwa razy dochodziła do finałów, w Roland Garros przegrała w finale z Igą Świątek.  

Kanepi potrafi pokonywać dużo wyżej notowane rywalki – dziś jest na 65. miejscu w rankingu, najwyżej była 15. – ale nie lubi się nad tym rozwodzić. – Serwis działał i to mi pomogło – mówiła po meczu, w którym zaserwowała 10 asów. Kenin to już trzecia tenisistka z Top 10 wyeliminowana w dwóch pierwszych rundach Australian Open. Wcześniej odpadły Bianca Andreescu (nr 8) i Petra Kvitova (nr 9). Kanepi zmierzy się teraz z Donną Vekić, która wyeliminowała półfinalistkę Roland Garros Nadię Podoroską.  

Iga Świątek błyszczy w Australian Open

Iga Świątek jest już w trzeciej rundzie Australian Open po zwycięstwie nad Camilą Giorgi 6:2, 6:4. Polka zrewanżowała się Włoszce za bolesną porażkę sprzed dwóch lat. Giorgi rozbiła ją wtedy 6:2, 6:0, a panie rywalizowały wtedy także na etapie drugiej rundy w Melbourne. - Iga mówiła o tym, że w ciągu tych dwóch lat dojrzała tenisowo i bardzo dużo się nauczyła. Wiedziała, na co ją stać i na co stać Giorgi. Bardzo umiejętnie korzystała ze słabszych stron rywalki. Dla mnie ten mecz był rewelacyjny, naprawdę - przyznaje w rozmowie ze Sport.pl Tomasz Świątek, ojciec tenisistki. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.