Król zostaje na dłużej. Faker podpisał nową umowę

Lee "Faker" Sang-hyeok nie zawiesza myszki na kołek. Gracz podpisał nową umowę ze swoim wieloletnim pracodawcą.

Niepewna była przyszłość trzykrotnego mistrza świata w League of Legends. Jego kontrakt z t1 wygasł bowiem wraz z początkiem okienka transferowego w LoL-u, co miało miejsce na początku tego tygodnia. Organizacja zdementowała jednak plotki o domniemanym odejściu Fakera, potwierdzając przedłużenie kontraktu przez zawodnika.

Zobacz wideo Marcin Gortat i Bogusław Leśnodorski zainwestowali w żyłę złota. Biznes marzeń

Król zostaje w T1 na dłużej

Faker nie bez powodu uważany jest za króla League of Legends. Na swoim koncie posiada on rekordową liczbę złotych medali na mistrzostwach świata, wszak po Puchar Przywoływacza sięgał trzykrotnie. Na Worlds 2021 dostał się do czołowej czwórki turnieju. W półfinale musiał uznać wyższość DWG KIA wynikiem 2:3.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Ogłoszenie w stylu Michaela Jordana

Wiele osób snuło domysły, że kończący się powoli rok będzie ostatnim w wykonaniu legendarnego midlanera na środkowej alejce. Koreańczyk przez większość sezonu miał niestabilną formę, przez co sporo mówiło się o tym, że Worlds 2021 mogły być jego ostatnim tańcem. T1 oraz Faker w stylu Michaela Jordana ogłosili jednak, że zawodnik podpisał z organizacją nową umowę. W wypuszczonym do mediów oświadczeniu znajdziemy tylko jedno krótkie zdanie padające ze strony Lee. "Wróciłem."

W kuluarach mówiło się także o tym, że potencjalnym zastępstwem za Fakera ma zostać Jeong "Chovy" Ji-hoon, dotychczasowy reprezentant Hanwha Life Esports. Jest on uważany za jednego z najlepszych midlanerów na świecie. W związku z powyższym ogłoszeniem wygląda na to, że Chovy musi poszukać sobie miejsca w innej drużynie. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.