Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Choć do Rosji polska kadra pojechała bez czołowych skoczków (Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła zostali w kraju, żeby przygotować się do grudniowych MŚ w lotach), biało-czerwoni w Niżnym Tagile zaprezentowali się z dobrej strony. Najlepiej poradził sobie Zniszczoł, który zakończył zawody na 6. lokacie.
Po pierwszej serii i skoku na odległość 131 metrów Polak zajmował 4. miejsce. Przed drugą próbą napotkał jednak niespodziewany problem ze swoim kombinezonem. - W kroku miałem taką dziurę, że mogłem wsadzić do niej pięść - relacjonował po konkursie w rozmowie z telewizją Eurosport Zniszczoł. - Wysłali mi z dołu drugi kombinezon i szybko się przebrałem. Może to lepiej, bo zeszło ze mnie trochę stresu i nie myślałem tak o drugim skoku - dodał.
W drugiej serii Polak wylądował na 122. metrze i spadł w klasyfikacji o dwie pozycje. Mimo wszystko to najlepszy występ 26-latka w historii jego dotychczasowych startów w Pucharze Świata.
Drugi konkurs w Niżnym Tagile odbędzie się w niedzielę o godzinie 16. Na godz. 14.30 zaplanowano za to kwalifikacje.
Najwyżej z Polaków w "generalce" PŚ po sobotnich zawodach jest Dawid Kubacki, który jest czwarty (144 pkt). 8. miejsce zajmuje Piotr Żyła (133 punkty), 12. jest Kamil Stoch (62 punkty), 21. Aleksander Zniszczoł (40 punktów), 22. Klemens Murańka (38 punktów), 24. Andrzej Stękała (36 punktów), 37. Maciej Kot (17 punktów), 40. Jakub Wolny (16 punktów), 43. Paweł Wąsek (15 punktów), 54. Stefan Hula (2 punkty), a stawkę z jednym punktem zamyka Tomasz Pilch.