Euforia na ulicach Neapolu. Kibice zapomnieli o koronawirusie. "Z czego oni się cieszą?"

Tysiące kibiców Napoli na ulicach. Tłumy ludzi stojących obok siebie, śpiewających i tańczących z radości. To nie wspomnienie z ubiegłego sezonu. To obrazki z Neapolu, który w środę wieczorem oszalał ze szczęścia. Triumf w Pucharze Włoch sprawił, że kibice drużyny Gennaro Gattuso zapomnieli o koronawirusie.

Po raz szósty w historii drużyna Napoli zdobyła Puchar Włoch. Piłkarze Gennaro Gattuso w decydującym meczu pokonali Juventus, zwycięstwo zapewniając sobie jednak dopiero w serii rzutów karnych (w regulaminowym czasie gry padł remis 0:0), która zakończyła się wynikiem 4:2. Decydującą jedenastkę wykorzystał Arkadiusz Milik.

Zobacz wideo Zieliński dostał propozycje gry w czołowym klubie w Europie. Trwają negocjacje

Euforia na ulicach Neapolu. Kibice zapomnieli o koronawirusie

Tuż po rzucie karnym wykorzystanym przez Milika Neapol opanowała euforia. Tysiące kibiców neapolitańskiego zespołu wyszły na ulice, by wspólnie świętować triumf nad znienawidzonym Juventusem. Obrazki piękne, wzbudzające podziw, ale kilka miesięcy temu. Teraz to obrazki rodzące pytanie, czy kibice Napoli w środę wieczorem nie stworzyli koronawirusowej bomby. Na zdjęciach, które obiegły internet, doskonale widać, że prawie nikt nie ma na sobie masek ochronnych. Kibice przebywają w dużych skupiskach, stojąc obok siebie ramię w ramię, nawet nie myśląc o zachowaniu bezpiecznej odległości.

Biorąc pod uwagę to, że we Włoszech na koronawirusa zachorowało już ponad 237 tysięcy osób, a ponad 34 tysiące z nich poniosło śmierć, zachowanie kibiców Napoli, delikatnie mówiąc, jest nieodpowiedzialne. Nie dziwi więc ogromna krytyka, która pojawiła się w mediach po tym, jak opublikowano zdjęcia świętujących kibiców. - Z czego oni się cieszą? Z tego, że narażają siebie i innych na ryzyko przez swoją głupotę - napisał jeden z użytkowników na Twitterze. - Nie powinniście przestrzegać zasad bezpiecznej odległości? Możecie świętować w domu, zamówić spaghetti albo pizzę online, to naprawdę nie jest trudne - dodał inny.

- W Neapolu nie ma COVID-19? Jeśli jest, to nie rozumiem, dlaczego tłum ludzi nie nosi masek. Szkoda, że kraj, który ma jedną z największych śmiertelności na świecie, robi takie rzeczy - napisał jeden z użytkowników.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Agora SA