Trzeci sezon Xaviego Hernandeza w roli trenera FC Barcelony nie jest na razie zbyt imponujący. Bo choć Barca po raz pierwszy za kadencji Hiszpana zdołała awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów, wygrywając grupę z FC Porto, Szachtarem Donieck i Royal Antwerp, to w lidze zdobyła aż dziewięć punktów mniej niż na identycznym etapie w poprzednim sezonie, przez co zajmuje w niej czwarte miejsce ze stratą siedmiu punktów do prowadzących Realu Madryt i Girony.
To sprawia, że na Xavim pojawia się coraz większa presja. Bo choć piłkarze FC Barcelony z Robertem Lewandowskim na czele są w ostatnim czasie niezwykle nieskuteczni, to inny problem mistrzów Hiszpanii jest taki, że spisują się oni zdecydowanie gorzej w defensywie niż przed rokiem.
Jak informuje dziennik "AS", trener FC Barcelony w drugiej części sezonu będzie walczył nie tylko o trofea, ale też własną posadę.
"Xavi doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli na koniec sezonu worek trofeów będzie pusty, prawdopodobnie będzie to końcem jego przygody w klubie. Bo jak wspominał prezydent Joan Laporta jeszcze podczas jego prezentacji, „porażka będzie miała swoje konsekwencje"" - napisano.
Mimo wszystko, zarówno Xavi, jak i Joan Laporta, mają być optymistycznie nastawieni do rundy wiosennej i zakładają zdobycie nawet dwóch trofeów przez Barcelonę. Wszak mistrzowie Hiszpanii wciąż są w grze w aż czterech rozgrywkach, a zdaniem trenera i prezydenta styczniowy Superpuchar Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej mógłby dać nowy impuls drużynie na resztę rozgrywek.
W półfinale turnieju o Superpuchar FC Barcelona zmierzy się z finalistą ubiegłorocznego Pucharu Króla - Osasuną Pampeluna, a ten mecz zostanie rozegrany 11 stycznia. Finał odbędzie się trzy dni później, a w razie awansu do niego Barca zagra z jednym z klubów z Madrytu - Realem albo Atletico.
Jak pisze "AS", Xavi i Laporta mają nie być zadowoleni ze zdobycia tylko jednego tytułu, ale o ile sytuacja w lidze jest skomplikowana, a na wygraną w Lidze Mistrzów Barcelona może okazać się niewystarczająco silna, to także zwycięstwo w Pucharze Króla zostałoby bardzo dobrze odebrane przez klub. W kwestii Ligi Mistrzów z kolei "wymogiem jest rywalizacja na wysokim poziomie i pokonywanie kolejnych faz z godnością i profesjonalizmem", bo choć Joan Laporta i do niej podchodzi z dużym optymizmem, to jednak Xavi dawał ostatnio do zrozumienia, że jego zespół nie jest tak dobry, jak za czasów Pepa Guardioli.
"Tym samym rywalizacja o Superpuchar nie będzie postrzegana jako zwykły tytuł, ale jako wręcz niezbędna konieczność. Zdobycie tego tytułu odciążyłoby projekt Xaviego, który po kilku ostatnich meczach był bardzo „poruszony"" - podsumowuje "AS".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!