Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Młodzieżowy reprezentant Hiszpanii jest w tym sezonie podstawowym piłkarzem Valencii. Wygryzł ze składu nawet Goncalo Guedesa, za którego Valencia zapłaciła PSG 40 mln euro i któremu wpisała w kontrakcie klauzulę odstępnego w wysokości 300 mln euro. Mimo to Guedes od paru tygodni siedzi na ławce lub wchodzi za Torresa. Trudno się dziwić trenerowi Albertowi Celadesowi, że stawia na wychowanka z Mestalla, skoro ten ma już w tym sezonie pięć bramek i sześc asyst.
- To jeden z najlepszych - jeśli nie najlepszy - piłkarz Valencii w ostatnich tygodniach. Dziwiłem się, że za trenera Marcelino nie dostawał tylu szans, ile powinien. Być może trochę dojrzał i stąd jego lepsza forma. To zawodnik, który wyróżnia się zmianą rytmu - potrafi zagrać bliżej prawego skrzydła, a innym razem bliżej światła bramki. Ferran Torres to moim zdaniem najlepszy piłkarz w Hiszpanii z pokolenia graczy urodzonych około 2000 roku - twierdzi Marcin Gazda, komentator Eleven Sports.
Kontrakt Torresa wygasa w czerwcu 2021 roku, ale być może już latem zmieni klub. Jak donosi "El Mundo Deportivo", skrzydłowego chciałaby kupić Barcelona, która jest gotów zapłacić 35 milionów euro.
Valencia walczy z Atalantą Bergamo (1:4) o awans do ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Z kolei w Primera Division zajmuje siódme miejsce. Barca jest druga, a Real Madryt liderem.