Już w zimowym okienku transferowym niemieckie media pisały o transferze Karima Adeyemiego do Borussii Dortmund. W trakcie negocjacji doszło jednak do konfliktu, o czym informował niemiecki "Bild". Red Bull Salzburg wymagał 42,5 miliona euro za młodego piłkarza. Borussia natomiast miała oferować o kilka milionów mniej.
Kilka tygodni później Sky Sports przekonuje, że Borussia Dortmund i RB Salzburg doszły do porozumienia. Kwota - 35 milionów euro, co będzie rekordem transferowym austriackiego klubu. Dotychczas najdrożej sprzedanym piłkarzem jest Patson Daka, który odszedł za 30 milionów euro do Leicester City.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dziennikarze potwierdzili też wcześniejsze informacje dotyczące indywidualnego kontraktu Adeyemiego w Borussii Dortmund. "Zawodnik podpisze pięcioletnią umowę, ale nie jest ona jeszcze w pełni dogadana. Warunki mogą ulec zmianie" - czytamy na Twitterze.
Karim Adeyemi jest odbierany przez władze BVB jako następca Erlinga Brauta Haalanda. Wszystko wskazuje na to, że Norweg odejdzie po bieżącym sezonie, co usprawnia mu klauzula wpisana w jego kontrakcie. Od lata tego roku Haalanda będzie można kupić za 75 milionów euro. Wśród zainteresowanych klubów pozostają Real Madryt, FC Barcelona oraz Manchester City.
Niemiecki piłkarz nigeryjskiego pochodzenia rozegrał w tym sezonie 24 mecze w austriackiej Bundeslidze, dwa w eliminacjach do Ligi MIstrzów i osiem w fazie grupowej rozgrywek oraz cztery w Pucharze Austrii. We wszystkich spotkaniach strzelił 20 goli i zanotował pięć asyst. Jego kontrakt obowiązuje do końca czerwca 2024 roku.