Doniesienia na temat możliwego kierunku transferowego Erlinga Haalanda pojawiają się w mediach od wielu miesięcy. Praktycznie nic nie wskazuje na to, aby norweski gwiazdor Borussii Dortmund miał pozostać w klubie na kolejny sezon. Problemem jest fakt, że napastnik ma bardzo wysokie żądania finansowe.
Włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio poinformował, że ofertę za Haalanda złożył Manchester City. Mistrzowie Anglii wyszli z propozycją pensji na poziomie 30 milionów euro i pięcioletniego kontraktu. Klub jest gotowy zapłacić klauzulę odstępnego w wysokości 75 milionów euro, a także prowizję dla agenta i ojca piłkarza w kwocie 70 milionów euro.
21-latek jest jednym z głównych celów Manchesteru City do wzmocnienia linii ofensywnej. Pep Guardiola chce dokonać kilku transferów, które sprawiłyby, że w kolejnym sezonie jego drużyna byłaby w stanie zaoferować w ataku jeszcze więcej.
Manchester City nie jest jedynym klubem, który ma Haalanda ma celowniku i poczynił w jego kierunku konkretne działania. Już wcześniej ofertę zakupu Norwega wystosował Real Madryt, choć sam zawodnik ponoć nie był skłonny zgodzić się na jej warunki.
Z najnowszym doniesień Di Marzio wynika zatem, że propozycja Realu Madryt mogła być mniej atrakcyjna niż ta, którą złożył klub z Manchesteru. Co więcej, "Los Blancos" jednocześnie chcą sprowadzić Kyliana Mbappe, przez co ich możliwości sprostania wymaganiom Norwega mogą być nieco ograniczone.