Portal "Football Insider" informuje o tym, że zatrudnieniem "The Special One" zainteresowane byłyby władze Leeds United. I byłaby to decyzja dość szokująca. "Pawie" w dobrym stylu wywalczyły awans z Championship. Aktualnie Leeds zajmuje drugie miejsce w tabeli z 94. punktami na koncie. Przewaga 5 punktów nad Sheffield, któremu do końca sezonu został tylko jeden mecz do rozegrania, sprawia, że fani z północy Anglii już mogą cieszyć się z powrotu do krajowej elity.
Aktualnym trenerem zespołu jest Daniel Farke. Jak jednak donosi "Football Insider", zarząd Leeds nie jest jednak przekonany co do tego, że zdoła utrzymać drużynę w Premier League. Mimo wszystko Niemiec mógłby się poczuć pokrzywdzony taką decyzją. W końcu to on jest architektem sukcesu w postaci awansu, więc wypadałoby mu chociaż dać szansę spróbowania swoich sił w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Jednak nazwisko Mourinho z pewnością działa na wyobraźnię. Portugalczyk to wciąż jeden z najbardziej rozpoznawalnych szkoleniowców na świecie i żywa legenda w branży. W karierze dwa razy zdobywał Ligę Mistrzów (Porto 2003/2004, Inter 2009/2010), Ligę Europy (Manchester United 2016/2017) czy Ligę Konferencji (AS Roma 2021/2022). Ponadto był krajowym mistrzem Portugalii, Anglii, Włoch i Hiszpanii.
Jednak w ostatnich latach marka Mourinho nieco wyblakła. Gdy w 2019 roku objął Tottenham, niczego z tym klubem nie wygrał. Jego przygoda z Romą zakończyła się triumfem w Lidze Konferencji, lecz to najmniej prestiżowy z europejskich pucharów. Od lipca 2024 roku trenuje w Fenerbahce, w którym gra Sebastian Szymański.
Jednak Fenerbahce odpadło już z europejskich pucharów. W 1/4 Pucharu Turcji lepszy okazał się ich największy rywal - Galatasaray. Ten sam zespół przewodzi w tabeli ligi tureckiej, posiadając 5 punktów przewagi nad ekipą "Mourinho". Ale kto wie, może nieco nadszarpnięta marka "The Special One" odnajdzie się w Leeds, czyli klubie, który niegdyś także wiódł prym w Premier League, jednak od dawna nie jest w stanie nawiązać do tych czasów?