Władze Premier League zakończyły czteroletnie postępowanie, z którego wynika, że Manchester City dopuścił się wielu naruszeń zasad finansowego fair play. Klub z Etihad Stadium miał tuszować prawdziwe wynagrodzenia trenerów i piłkarzy oraz łamać zasady rozwoju i rentowności. Jeśli nieprawidłowości zostaną udowodnione, to City mogą czekać liczne sankcje, których domagają się inne kluby angielskiej elity. "Sky Sports" donosi, że za surowymi karami optują głównie kluby z "wielkiej szóstki".
Manchesterowi City grozi m.in. odjęcie punktów w ligowej tabeli, pozbawienie tytułów mistrza kraju oraz zdegradowanie z Premier League. Najmniej prawdopodobna wydaje się druga opcja, a inne angielskie klubu mają z naciskać na ostatnią. Wyrzucenie corocznych kandydatów do walki o najwyższe cele najbardziej leży w interesie Manchesteru United, Arsenalu, Liverpoolu, Tottenhamu i Chelsea. Według informacji "Sky Sports" wszystkie z ekip miały połączyć siły i wywierają presję na władze ligi.
Wśród klubów "wielkiej szóstki" panuje przekonanie, że "odebranie tytułów City spowodowałoby zamieszanie. Z kolei grzywna nie będzie miała wpływu na następne działania klubu". W poniedziałek każdy z największych klubów elity miał wyrazić swoje zdanie przed komisją ligi i naciskać na szybkie podjęcie działań. Nie mają jednak zamiaru podejmować się działań prawnych. Dlatego zostawiają los sprawy w rękach niezależnej komisji. Na razie nie przyniosło to efektów, ale władze Premier League mają podjąć decyzję w ciągu tygodnia.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Angielscy eksperci wskazują, że prawdopodobnie City zostanie ukarane jedynie odjęciem punktów i grzywnami finansowymi. Klub ma również zostać obciążony kosztami postępowania. Na razie w oficjalnym oświadczeniu Manchester City wyraził chęć bronienia się przed zarzutami oraz przekonywał o niewinności. Warto zaznaczyć, że w ciągu ostatnich 11 lat, Manchester City aż sześć razy wygrywał Premier League.