Klub z czerwonej części Manchesteru poszukiwał nowego trenera po tym, jak podjął decyzję o zwolnieniu Ole Gunnara Solskjaera. Władze "Czerwonych Diabłów" straciły cierpliwość do Norwega po kompromitującej porażce 1:4 z Watfordem. Od razu było wiadomo, że poszukiwania dotyczą jedynie tymczasowego menedżera.
Po kilku dniach od zwolnienia Solskjaera w mediach zaczęły się pojawiać nazwiska pierwszych kandydatów, którzy mogliby go nastąpić. Najczęściej mówiło się o Ralfie Rangnicku, który w ostatnich miesiącach pracował w Lokomotiwie Moskwa. Obie strony doszło jednak do porozumienia, dzięki czemu Niemiec już teraz rozpocznie pracę na Old Trafford.
- Ralf jest jednym z najbardziej cenionych trenerów i innowatorów w całej europejskiej piłce. Był naszym kandydatem numer jeden, odzwierciedlającym poszukiwane przez nas cechy: bezcenną charyzmę i umiejętności, które uzyskał po czterech dekadach pracy jako menedżer i trener - powiedział John Murtough, dyrektor sportowy Manchesteru United.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Ralf Rangnick będzie trenerem Manchesteru United do końca obecnego sezonu. Po jego zakończeniu nie odejdzie jednak z klubu - stanie się wówczas doradcą zarządu. Wychodzi zatem na to, że 63-latek definitywnie zakończył pracę w klubie ze stolicy Rosji.
- Jestem bardzo podekscytowany dołączeniem do Manchesteru United i obiecuję pełne skupienie na tym, by ten sezon był pełen sukcesów. Drużynie nie brakuje talentów, mamy balans między młodzieżą a doświadczonymi zawodnikami. W najbliższym czasie skupimy się na tym, by pomóc im uwolnić swój potencjał. Poza tym przygotowuję się do spełniania długoterminowych celów klubu jako dorada - powiedział Ralf Rangnick.
W trakcie swojej kariery trenerskiej Ralf Rangnick prowadził wiele klubów, między innymi Hannower 96, Stuttgart, Schalke 04, Hoffenheim czy RB Lipsk. W latach 2012-2015 był także dyrektorem sportowym austriackiego Salzburga, który w tym czasie sięgnął po dwa mistrzostwa kraju.