Raków pokonał w ubiegłym tygodniu na własnym stadionie Florę 1:0, ale nie było to dobre spotkanie w wykonaniu polskiego zespołu. Były zatem obawy przed rewanżem, w którym mistrzowie Estonii nie mieli nic do stracenia. W pierwszej połowie mimo sporej liczby sytuacji piłkarze Dawida Szwargi nie zdołali trafić do siatki. Doskonały początek drugiej odsłony, kiedy w zaledwie 14 minut dwie bramki zdobył Łukasz Zwoliński, dał jednak duży spokój mistrzom Polski, którzy z każdą kolejną minutą pokazywali coraz większą swobodę na murawie. Wynik ustalił w 85. minucie Giannis Papanikolaou, a Raków może cieszyć się z awansu do kolejnego etapu eliminacji.
"Raków Częstochowa o jeden wygrany dwumecz od fazy grupowej europejskich pucharów" - podsumował Jakub Seweryn ze Sport.pl.
"Gra Rakowa dużo bardziej płynna niż w pierwszym meczu i w Superpucharze, ale gol i zabicie meczu do przerwy to był obowiązek dla klasowej drużyny. Niepotrzebne nerwy" - napisał Mateusz Rokuszewski.
"Raków dobrze zorganizowany, bez straty bramki w trzech meczach, a dzisiaj dosłownie trening strzelecki. Trudno mieć tyle miejsca i tyle sytuacji w jakimkolwiek innym spotkaniu. Przepaść w jakości, Flora jak z niższej ligi. Będzie się Raków rozkręcał, tu zero wątpliwości" - przekazał dziennikarz Kanału Sportowego Dominik Piechota.
"Raków tak bardzo miażdży piłkarsko Florę, że po ludzku nie ma prawa tego nie wygrać" - napisał Błażej Łukaszewski.
"Prawdziwą mądrością przysłów jest to, że się wykluczają. Dlatego po pierwszej połowie Rakowa albo: "niewykorzystane sytuacje lubią się mścić" albo "co się odwlecze, to nie uciecze" - pisał po pierwszej części meczu Michał Trela z CANAL+ Sport.
"Idealnie nie było, bo do poprawy na cito straty przy wyprowadzeniu i skuteczność pod bramką. Na końcu liczy się efekt - jeszcze jeden zwycięski dwumecz i jest faza grupowa. A globalnie Raków w pucharach to: 5/7 wygranych dwumeczów, 11/14 meczów bez straty gola" - zakomunikował Krzysztof Marciniak z CANAL+ Sport.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Raków rozegra pierwszy mecz II rundy eliminacji Ligi Mistrzów już za tydzień 25 lub 26 lipca. Rywalem piłkarzy Dawida Szwargi będzie zwycięzca rywalizacji Lincoln Red Imps FC/Karabach Agdam.