Nowy transfer Pogoni Szczecin już robi furorę! Nadzieja na mistrzostwo Polski

Pogoń Szczecin przed tygodniem potwierdziła zakontraktowanie Wahana Biczachczjana. Ofensywny pomocnik już zachwyca strzelając gole i zaliczając asysty. To dobry znak dla wiceliderów ekstraklasy przez startem wiosennej rundy ekstraklasy.

Ledwie tydzień temu oficjalnie został ogłoszony piłkarzem Pogoni Szczecin, a już odwdzięcza się za zaufanie. Wahan Biczachczjan, który dotychczas grał w Żilinie, rozbudza nadzieje kibiców, strzelając kolejne bramki i asystując przy trafieniach innych.

Zobacz wideo "Adam Nawałka ma poparcie grubych ryb w reprezentacji Polski"

Biczachaczjan daje nadzieję wiceliderom ekstraklasy

Najpierw ormiański piłkarz strzelił efektownego gola zza pola karnego w meczu Pogoni z FC Zurych. Polski klub zremisował w nim ze szwajcarskim 1:1. We wtorek szczecinianie podejmowali natomiast Zorię Ługańsk. I to właśnie nowo zakontraktowany ofensywny pomocnik otworzył wynik tego spotkania. Później kluczowa okazała się jego asysta przy trafieniu Jeana Carlosa Silvy. W efekcie do szatni Pogoń schodziła prowadząc 2:0.

W drugiej części rozgrywki dzięki bramce Władysława Kabajewa, Zoria nawiązała kontakt z polską ekipą. Później jednak Mariusz Fornalczyk pokonał Ołeksandra Saputina i dał Pogoni trzeciego gola, ustalając ostateczny wynik spotkania.

Taka postawa 22-latka może cieszyć aktualnych wiceliderów ekstraklasy. Szczególnie, że z powodu kontuzji na boisku wciąż nie możemy zobaczyć Dantego Stipicy. Bramkarz przeszedł już zabieg i powoli wraca do zdrowia. Zastępują go Bartosz Klebaniuk i Jakub Bursztyn. W meczu z Zorią z powodu urazy zabrakło też Sebastiana Kowalczyka. 

Klub ze Szczecina będzie miał okazję sprawdzić się jeszcze w dwóch spotkaniem przed wznowieniem ligowych rozgrywek. Przed graczami Kosty Runjaicia sparingi Rapidem Wiedeń oraz Olimpią Elbląg.

Po 19 kolejkach Pogoń traci cztery punkty do prowadzącego Lecha Poznań i ma dwa punkty przewagi nad trzecim Rakowem Częstochowa i czwartym Radomiakiem Radom. Ekstraklasa po przerwie wróci 4 lutego, a dzień później szczecinianie zagrają mecz 20. kolejki z Piastem Gliwice. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.