Na początku września Lechia Gdańsk zdecydowała się przedwcześnie zakończyć współpracę z Piotrem Stokowcem, którego zastąpił Tomasz Kaczmarek. Wygląda na to, że były trener ekipy z Trójmiasta może szybko wrócić do ekstraklasy.
Jak poinformował portal sport.interia.pl, Dariusz Żuraw jest bliski zwolnienia z Zagłębia Lubin, które w ostatnich tygodniach słabo spisuje się w ekstraklasie. Drużyna z Dolnego Śląska po 16 rozegranych kolejkach zajmuje dopiero 14. miejsce z dorobkiem 17 punktów, mając pięć punktów przewagi nad strefą spadkową.
Następcą Żurawia ma zostać Piotr Stokowiec, który jest doskonale znany kibicom Zagłębia, ponieważ w latach 2014-2017 pracował w klubie, z którym zajął trzecie miejsce w ekstraklasie i grał w europejskich pucharach. W sumie 49-latek poprowadził dotychczas Zagłębie w 146 meczach, notując średnią punktową 1,64 na mecz.
"Czas Żurawia dobiega końca - nie ma co do tego wątpliwości. Trenerowi nie pomógł przegrany 2-3 mecz z Lechem, w którym poznaniacy całkowicie zdominowali gospodarzy. Zwolnienie Żurawia wydaje się więc już tylko kwestią czasu" - poinformował portal.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
"W gabinetach szefów Zagłębia coraz głośniej mówi się o potrzebie zatrudnienia Stokowca. Jest żelaznym faworytem. Dla lubińskiego klubu byłby to ruch całkowicie naturalny, bo przecież to właśnie Stokowiec osiągał z Zagłębiem najlepsze wyniki w ostatnich latach" - czytamy dalej.
Stokowiec mógłby przyjść już teraz, ponieważ według przepisów w ekstraklasie można zmienić trenera w jednym klubie po rozegraniu pełnej rundy, a najbliższa kolejka będzie już 18. na 34 w sezonie 2021/22.
Zagłębie przed przerwą zimową ma jeszcze do rozegrana trzy mecz w ekstraklasie, kolejno z Wisłą Kraków, Legią Warszawa i Górnikiem Łęczna.