Ivan Runje zostaje w Jagiellonii! Chorwat przedłuży umowę o 3 lata

Jeden z najlepszych obrońców PKO Ekstraklasy, Ivan Runje, zostaje w Jagiellonii Białystok. Jak dowiedział się Sport.pl, doświadczony chorwacki stoper uzgodnił białostockim klubem warunki kontraktu obowiązującego do 2024 roku.

Jak już pisaliśmy, po pierwszych poważniejszych negocjacjach, które miały miejsce w sobotę, porozumienie między Runje a reprezentowaną przez prezesa Cezarego Kuleszę Jagiellonią było bardzo blisko. Chorwata od przedłużenia umowy z Jagą dzieliło około tysiąca euro. Wg naszych informacji po rozmowach w tym tygodniu wszystko, co najważniejsze, zostało już ustalone.

Zobacz wideo Odszedł z Legii i robi furorę. "Ma decydujący wpływ na grę Śląska". Najlepsi młodzieżowcy w ekstraklasie

Ivan Runje, zapewne już po powrocie ze zgrupowania w Turcji, przedłuży kontrakt z białostockim klubem do końca czerwca 2024 roku. Wobec tego Żółto-Czerwoni zatrzymają jednego ze swoich najważniejszych zawodników, który przy najbliższej okazji zaliczy swój występ nr 150 w ich koszulce.

Do tej pory bowiem, przez 4,5 roku gry dla Jagi, Runje rozegrał 149 spotkań, w których strzelił 10 goli i zaliczył 7 asyst, osiągając ze swoją drużyną dwukrotnie wicemistrzostwo Polski. Przez cały okres gry w białostockim klubie, 30-letni Chorwat był liderem defensywy Jagiellonii i tę rolę będzie mógł pełnić jeszcze przez najbliższe 3,5 sezonu.

Jagiellonia szuka wzmocnień, Bośniak i Ukrainiec oddalili się

Wciąż nie wiadomo, kto będzie pierwszym nowym nabytkiem klubu z Białegostoku w zimowym oknie transferowym. Wiele mówiło się o lewym obrońcy BATE Borysów, Bośniaku Bojanie Nasticiu, za którego Jagiellonia zaoferowała 150 tysięcy euro. O ten transfer może być jednak trudno. W czwartek bowiem dyrektor generalny BATE, Andriej Kapski, stwierdził, że jego klub w trwającym okienku nie zamierza ani nikogo kupować, ani nikogo sprzedawać. Gdyby to się sprawdziło, byłoby to równoznaczne z zamknięciem drzwi przed pięciokrotnym reprezentantem Bośni i Hercegowiny.

Niemal na pewno do Jagiellonii nie trafi również młodzieżowy reprezentant Ukrainy Andrij Krawczuk. Od soboty prezes Cezary Kulesza nadzorował sytuację 21-latka, któremu z końcem roku wygasł kontrakt z Olimpikiem Donieck, ale zawodnikowi i jego reprezentantom nie udało się w żaden sposób obniżyć ekwiwalentu, który wg przeliczników FIFA wyniósłby w przypadku Jagiellonii aż 250 tysięcy euro. Na ten moment najbardziej prawdopodobny jest transfer Ukraińca do jednego z drugoligowych klubów rosyjskich, które musiałyby zapłacić maksymalnie 100 tysięcy euro. 

Przed zarządem Jagiellonii dużo pracy, jako że poza zimowymi wzmocnieniami wciąż nieznana jest przyszłość czeskiego pomocnika Martina Pospisila, któremu podobnie jak Runje, w czerwcu kończy się umowa z białostockim klubem. Negocjacje z Czechem trwają i choć doniesienia są optymistyczne, tak trudno przewidywać ich efekt końcowy. Podobna sytuacja kontraktowa dotyczy również Bodvara Bodvarssona, Macieja Makuszewskiego czy Ariela Borysiuka, jednak w ich przypadku nie jest powiedziane, że Jaga będzie szukała przedłużenia umów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.