Borek ostro o kadrowiczu. Aż mu współczuje. "Słusznie się baliśmy"

Wygranego 3:2 spotkania ze Szkocją na Hampden Park w Glasgow z pewnością nie będzie dobrze wspominał Jakub Kiwior. Zawodnik Arsenalu popełniał sporo błędów w trakcie meczu, a przed startem drugiej połowy został zmieniony przez Sebastiana Walukiewicza. Bardzo konkretnie do występu Kiwiora postanowił się odnieść Mateusz Borek. Dziennikarz przyznaje, że nieco mu współczuje. - Wszystko ucieka z każdym tygodniem bez grania - powiedział.

Po raz pierwszy od 44 lat reprezentacja Polski wygrała ze Szkocją na wyjeździe. Kadra prowadzona przez Michała Probierza pokonała 3:2 Szkotów po golach Sebastiana Szymańskiego, Roberta Lewandowskiego i Nicoli Zalewskiego. Po stronie zespołu Steve'a Clarke'a odpowiedzieli Billy Gilmour i Scott McTominay. "Piekielnie ważny w kontekście utrzymania w dywizji A Ligi Narodów triumf 3:2 nie rozwiązał wszystkich problemów Michała Probierza. I kto wie, czy sam selekcjoner nie dostał nawet więcej kolejnych pytań niż odpowiedzi na dotychczasowe" - pisał Jakub Seweryn ze Sport.pl.

Zobacz wideo Oto prawda o sytuacji klubowej Jakuba Modera w Premier League!

W wyjściowym składzie reprezentacji Polski na to spotkanie znalazł się Jakub Kiwior. Obrońca Arsenalu opuścił boisko po pierwszej połowie, a tuż przed rozpoczęciem drugiej części zmienił go Sebastian Walukiewicz. "Jeśli obrońca nie gra regularnie w klubie, to często wygląda potem tak, jak przypadku Jakuba Kiwiora w Glasgow. Czyli bardzo źle. Kiwior od początku grał nerwowo, popełniał głupie faule w okolicy pola karnego, zaliczał proste straty przy wyprowadzeniu piłki. Gubił się, jak w 38. minucie, gdy uciekł mu Dykes i z bliska nie trafił do bramki" - czytamy w pomeczowych ocenach.

Suchej nitki na Kiwiorze nie zostawili też eksperci. "Dramatycznie wygląda Kiwior. Spóźniony, a jak już jest przy rywalu, to ten mu momentalnie ucieka", "oby Arteta nie widział pierwszej połowy Kiwiora", "Kiwior bez mapy. Elektryk wysokich napięć" - czytamy we wpisach na portalu X.

Borek wprost o występie Kiwiora. "Słusznie się baliśmy"

Szerzej do występu Kiwiora postanowił się odnieść Mateusz Borek, z którym rozmawiało TVP Sport. Jak dziennikarz ocenił piłkarza Arsenalu? - Słusznie się baliśmy. Kuba ma dużo odwagi w grze do przodu i ma dobrą technikę. Natomiast u obrońcy przez tygodnie bez grania brakuje czucia dystansu, przestrzeni, czy odpowiedniego timingu i czasu reakcji. To wszystko ucieka z każdym tygodniem bez grania. To już było widać na Euro 2024 i dzisiaj się to jeszcze pogłębiło - powiedział.

- Szalenie chłopakowi współczuję, bo chciał odejść, chciał znaleźć nowego pracodawcę, natomiast w tym dużym biznesie, zwłaszcza klubowa piłka nożna, nie jest tak, że piłkarz może decydować o wszystkim - dodał Borek. Tu dziennikarz nawiązał do medialnych spekulacji z letniego okna transferowego, gdzie Kiwior był wymieniany przede wszystkim w kontekście powrotu do ligi włoskiej. Ostatecznie zgody na odejście Kiwiora nie wyraził trener Mikel Arteta.

W niedzielę Biało-Czerwoni zagrają w Osijeku z Chorwacją, która rozpoczęła Ligę Narodów od porażki 1:2 na wyjeździe z Chorwacją. Czas pokaże, czy Kiwior otrzyma szansę od Probierza w tym spotkaniu. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl, a także w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o: