Probierz zabrał głos ws. Santosa. W swoim stylu. Padło porównanie do papieża

- Zrobiliśmy obcokrajowca w otoczeniu obcokrajowców. Jedno warte jest podkreślenia - takiego nazwiska, jak Fernando Santos nie było w polskiej piłce - powiedział w "Prawdzie Futbolu" Michał Probierz. Selekcjoner kadry U-21 nie omieszkał przy tym odnieść się do mentalności Polaków.

We wtorek, 24 stycznia PZPN ogłosił Fernando Santosa nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Poza Portugalczykiem w gronie potencjalnych kandydatów na to stanowisko wymieniano głównie zagraniczne nazwiska, choć mówiono także o Marku Papszunie i Michale Probierzu. Za "polską opcją" mocno optowali m.in. Jerzy Engel i Antonii Piechniczek, o których na Sport.pl pisaliśmy, że "zatrzymali się w czasie"

Zobacz wideo Pia Skrzyszowska wygrywa rzutem na taśmę! "Ja się nie znam, słucham się mojego trenera"

Michał Probierz zabrał głos ws. wyboru selekcjonera. "Kulesza zadowolił opinię publiczną"

Na kanale "Prawda Futbolu" w serwisie YouTube decyzję Cezarego Kuleszy o powierzeniu funkcji selekcjonera Fernando Santosowi skomentował Michał Probierz, którego zdaniem prezes PZPN nie mógł postąpić lepiej.

- W moim przekonaniu prezes Kulesza wybrał najlepsze rozwiązanie, bo zadowolił opinię publiczną. Jeżeli wybrałby polskiego trenera, to opinia publiczna zjadłaby i tego trenera, i zjadłaby prezesa Kuleszę. Tym samym wszyscy są zadowoleni. Teraz najlepiej, jakby trener Santos wziął asystentów też z pochodzeniem zagranicznym – wszyscy byliby szczęśliwi. Nie byłoby żadnego Polaka, a Polacy myśleliby, że zrobilibyśmy to, co należy, bo Polacy się nie nadają. Zrobiliśmy obcokrajowca w otoczeniu obcokrajowców. Jedno warte jest podkreślenia – takiego nazwiska, jak Fernando Santos nie było w polskiej piłce. To wysoki poziom, trzeba szanować prezesa Kuleszę, że właśnie na takiego fachowca się zdecydował - powiedział selekcjoner kadry U-21, dziękując też trenerom Engelowi i Piechniczkowi, którzy wymieniali go w gronie następów Czesława Michniewicza. 

Probierz, który często staje w obronie polskich trenerów, podkreślił też, że to, jak się ich traktuje, jest dla niego "trudne" i zwrócił też uwagę, że Polacy często burzą autorytetów. - My jesteśmy pierwsi od obalania autorytetów. Już po śmierci naszego papieża, Jana Pawła II to widziałem, gdy tylko pojawiła się pierwsza informacja i człowiek spojrzał na pierwszy komentarz. I tak samo jest z wielkimi polskimi szkoleniowcami, jak Antoni Piechniczek czy Jacek Gmoch. Ciągle i wciąż krzyk, że to beton - dodał. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Michał Probierz prowadzi reprezentację Polski U-21 od 4 lipca 2022 roku. Jak na razie zespół pod jego wodzą rozegrał cztery spotkania, w których przegrał 0:1 z Grecją i 1:3 z Chorwacją, a także zremisował 1:1 z Łotwą i wygrał 3:2 z Turcją. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA