Reprezentacja Polski zakończyła zmagania na mistrzostwach świata w Katarze na etapie 1/8 finału. Biało-Czerwoni ulegli Francji. Gola dla naszej kadry strzelił Robert Lewandowski. Napastnik FC Barcelony dopiero po powtórzeniu "jedenastki" był w stanie pokonać Hugo Llorisa. Za pierwszym razem jego strzał nie sprawił większych problemów Francuzowi. Był to drugi rzut karny, którego nie wykorzystał 34-latek na tym mundialu. Nie trafił również w spotkaniu z Meksykiem (0:0). Słaba dyspozycja piłkarza nie uszła uwadze hiszpańskich dziennikarzy.
Jeszcze do niedawna Lewandowski był uważany za specjalistę od "jedenastek". Przed sezonem 2022/23 wykonał 78 rzutów karnych, z czego trafił aż 71 razy. To dawało mu skuteczność na poziomie 91 procent. Tylko że po transferze do FC Barcelony Polak nieco popsuł te statystyki. Już przed mistrzostwami świata nie wykorzystał karnego w spotkaniu ligowym z Almerią. To samo przytrafiło mu się na mundialu, o czym pisaliśmy wyżej.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Hiszpańskie media podchwyciły ten temat przy okazji oceny blamażu własnej reprezentacji na mistrzostwach. Piłkarze Luisa Enrique bez większych problemów przebrnęli przez fazę grupową turnieju, ale w 1/8 finału musieli uznać wyższość Maroko po rzutach karnych. Co więcej, Hiszpanie wykazali się ogromnym brakiem skuteczności w wykonywaniu "jedenastek". Do siatki nie trafił Pablo Sarabia, Carlos Soler i Sergio Busquets. To właśnie wybór ostatniego piłkarza na wykonawcę karnego wzbudził największe kontrowersje.
Piłkarz FC Barcelony jest ostatnio krytykowany za grę w lidze. Nieco lepiej jego gra wyglądała na mundialu. Dlatego to właśnie na 35-latka postawił Enrique przy konkursie rzutów karnych. Tę decyzję selekcjonera i sposób wykonania karnego przez Busquetsa komentowali dziennikarze w studio "La Porteria".
Przedstawiciele mediów dyskutowali o tym, czy wykonanie rzutu karnego przez piłkarza Barcelony było najgorsze w historii. Z taką opinią nie zgodził się Sigue Rodriguez. Dziennikarz stwierdził, że pod tym względem Hiszpana przebija nie kto inny, jak kapitan reprezentacji Polski. - Nie, to nie było najgorsze wykonanie "jedenastki". Jest jeszcze gorszy wykonawca niż Busquets. To Lewandowski - zauważył Hiszpan. Te słowa zdziwiły pozostałe osoby w studio, które całą sytuację skwitowali śmiechem, co możecie zobaczyć na poniższym wideo.
Po blamażu w reprezentacji Hiszpanii doszło do sporych zmian. RFEF zakończyło współpracę z dotychczasowym selekcjonerem, Luisem Enrique. 45 minut później federacja ogłosiła następcę. Nowym trenerem został Luis de la Fuente, o czym więcej pisaliśmy >>> TUTAJ.