Michniewicz potwierdza. Słonina chce przyjechać na zgrupowanie. "Tak mi odpowiedział"

Gabriel Slonina może wkrótce pojawić się na zgrupowaniu reprezentacji Polski. - On powiedział jasno: "Trenerze, jeśli będzie zgrupowanie reprezentacji Polski i trener uzna, że chce mnie zobaczyć, to ja przyjadę". Tak mi odpowiedział - zdradził w rozmowie na kanale "Łączy Nas Piłka" Czesław Michniewicz. Selekcjoner wyjawił również, jak młody bramkarz zareagował na prezent, którym była koszulka reprezentacji z numerem 1 i nazwiskiem 17-latka.

W polskich mediach o Sloninie zrobiło się głośno w chwili, gdy okazało się, że może on w przyszłości reprezentować barwy Polski. Taka możliwość istniała z racji posiadania przez niego polskiego obywatelstwa. Młodego bramkarza kuszą jednak również Amerykanie. Najpierw otrzymał powołanie do kadry U-20, a potem do seniorskiej reprezentacji. Kwestia tego, w której kadrze będzie grał w przyszłości pozostaje jednak otwarta. Pewne jest tylko to, że Slonina kolejny rok spędzi w swoim klubie, Chicago Fire. Niedawno 17-latek przedłużył umowę z klubem do 2023 roku.

Zobacz wideo Analizujemy rywali Polaków na MŚ. Na to musi być gotowy Czesław Michniewicz

Jako że golkiper nadal może wybierać, w której reprezentacji ma zagrać, to w mediach zaczęły pojawiać się głosy, żeby jak najszybciej "zaklepać" tego piłkarza poprzez powołanie go do seniorskiej reprezentacji i wystawienie go w meczu o punkty. Selekcjoner Czesław Michniewicz nie zlekceważył tej sprawy i zgodnie z tym, o czym pisaliśmy w poniedziałek, spotkał się ze Sloniną przy okazji meczu Pucharu USA Chicago Fire – Union Omaha (2:2, awans Unionu po karnych). 17-latek w tym meczu nie zagrał. W sieci pojawiły się zdjęcia ze spotkania. Michniewicz pozował na nim ze Sloniną, którzy trzymał w rękach koszulkę reprezentacji Polski ze swoim nazwiskiem i numerem 1.

Slonina może przyjechać na czerwcowe zgrupowanie. "Tak mi odpowiedział"

O szczegółach spotkania ze Sloniną Michniewicz opowiedział w rozmowie na kanale "Łączy Nas Piłka". Trener zdradził również, jak 17-latek zareagował na prezent. - Spotkaliśmy się z nim dwukrotnie. Pierwszy raz na takim obiedzie, drugi raz następnego dnia na meczu pucharowym. Wiadomo było, że nie zagra. Wręczyliśmy mu koszulkę, ale tę koszulkę daliśmy mu dzień wcześniej. Pamiętam, że jak dawaliśmy mu tę koszulkę, to pokazywał ręce i swoją amerykańską polszczyzną powiedział, że aż mu ciarki przechodzą. Aż mu włosy stanęły dęba. Bardzo sympatyczny i wzruszający moment dla niego – wyjawił szkoleniowiec.

Michniewicz dodał również, że istnieje spore prawdopodobieństwo, że Slonina pojawi się już na najbliższym zgrupowaniu kadry. Nie zagra jednak w meczu o punkty. Jak twierdzi trener, taką decyzję musi podjąć sam zawodnik. - Jest duża szansa, że obejrzymy go na zgrupowaniu pierwszej reprezentacji przed meczami czerwcowymi. Ostateczną decyzję musi podjąć on. Reguły są jasne: musi zagrać określoną liczbę meczów o punkty, żeby można było powiedzieć, że będzie grał tylko dla reprezentacji Polski. Amerykanie go bardzo kuszą i liczą na niego. Wmawiają mu i opinii publicznej, że za cztery lata są mistrzostwa świata w Stanach Zjednoczonych i może być wtedy pierwszym wyborem. On powiedział jasno: "Trenerze, jeśli będzie zgrupowanie reprezentacji Polski i trener uzna, że chce mnie zobaczyć, to ja przyjadę". Tak mi odpowiedział – zdradził Michniewicz.

- Sama możliwość trenowania na zgrupowaniu z najlepszymi polskimi piłkarzami to będzie duże wydarzenie dla niego. On się bardzo interesuje piłką. Ogląda mecze w Europie także polskiej ligi. Może też zobaczy atmosferę, jaka będzie we Wrocławiu i Warszawie. To wszystko pomoże mu podjąć właściwą decyzję – dodał selekcjoner.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.