Czy Polacy klękną na Wembley? Czesi znaleźli inny sposób. "Apolityczne stanowisko"

"Po wydarzeniach z ostatnich tygodni, czeska federacja ogłasza, że reprezentacja zajmuje neutralne, apolityczne stanowisko wobec inicjatywy Black Lives Matter, w ramach której wielu piłkarzy klęka przed meczami" - informuje czeska federacja piłkarska.

Już od kilku miesięcy piłkarze Premier League i reprezentacji Anglii klękają na znak protestu, by wesprzeć akcję "Black Lives Matter", której celem jest walka z dyskryminacją wobec ciemnoskórych. - Na razie na zgrupowaniu ten temat się nie pojawił. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać. Tyle było ważniejszych tematów, bardziej niebezpiecznych, także to jest ostatni temat, który nas interesuje. Ja jestem absolutnie przeciwko takim akcjom. To jest bowiem populizm, bo za tym nic nie idzie. Piłkarze czasem klękną, a jakby się niektórych z nich spytać, dlaczego klęczą, to nawet by nie wiedzieli - mówił w programie "Sekcja Piłkarska" Zbigniew Boniek. Przeciwnikiem klęczenia są także Czesi.

Zobacz wideo Polacy uklękną na murawie Wembley? Boniek: Jestem absolutnie przeciwko takim akcjom

To właśnie Czesi, przed przegranym 0:1 wtorkowym meczem z Walią, zdecydowali się nie klękać. Dlaczego? Trzeba się wrócić do meczu Ligi Europy, w którym Slavia Praga mierzyła się z Rangers FC (2:0). Pomocnik szkockiego klubu Glen Kamara, czarnoskóry reprezentant Finlandii, oskarżył Ondreja Kudelę, stopera Slavii, o to, że miał zostać przez niego nazwany "pier.....ą małpą".

Przed meczem z Walią Kudela, oraz jego koledzy z kadry, uznali, że nie klękną. Zamiast tego pokazywali palcem na napis "respect" (szacunek) na koszulkach. - Po wydarzeniach z ostatnich tygodni, czeska federacja ogłasza, że reprezentacja zajmuje neutralne, apolityczne stanowisko wobec inicjatywy Black Lives Matter, w ramach której wielu piłkarzy klęka przed meczami.  Aby wyrazić swoje poparcie dla walki z rasizmem i innymi przejawami dyskryminacji, ksenofobii i antysemityzmu, czeska drużyna przed meczem w Walii wskaże na napis "UEFA Respect" na lewym rękawie koszulek, nawiązujący do kampanii UEFA o tej samej nazwie - tłumaczył rzecznik prasowy Czechów.

I dodał: - Celem programu UEFA Respect jest praca na rzecz jedności i szacunku bez względu na płeć, rasę, religię i umiejętności każdej osoby. (...) Już od dawna promujemy szereg innych programów społecznych, począwszy od wspierania osób niedowidzących, niedosłyszących, niepełnosprawnych fizycznie i umysłowo, po piłkę nożną dla seniorów i weteranów czy popularyzację piłki nożnej w domach dziecka. Wierzymy, że każdy powinien mieć możliwość gry w piłkę nożną, bez względu na wiek, płeć, rasę czy jakąkolwiek niepełnosprawność; jednocześnie nie tolerujemy żadnych przejawów rasizmu, ksenofobii, antysemityzmu i innych przejawów nietolerancji.

Ruch "Black Lives Matter" na stałe zagościł w światowym sporcie

Ruch "Black Lives Matter" zapoczątkował protesty w Stanach Zjednoczonych po tragicznej śmierci George'a Floyda. Aktywiści z całego świata włączyli się w ruch, którego celem jest walka z przemocą wobec ciemnoskórej społeczności oraz rasizmem systemowym. Zwyczaj klękania przed zawodami sportowymi zapoczątkował futbolista San Francisco 49ers Colin Kaepernick, który oprócz uklęknięcia podnosił w górę zaciśniętą pięść. Później znalazł on naśladowców na stadionach całego świata i w różnych dyscyplinach.

W czerwcu 2020 roku zwyczaj rozpowszechnił się na boiskach piłkarskich w Wielkiej Brytanii. Piłkarze w Premier League przed meczami nie tylko klękali, ale również mieli na koszulkach naszywki z hasłem "Black Lives Matter". Na początku obecnego sezonu hasło zostało zamienione na "No Room for Racism", ale zwyczaj klękania pozostał. 

Więcej o: