Reprezentacja Polski pokonała w niedzielę Andorę 3:0 w drugim meczu eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Dwa gole strzelił Robert Lewandowski, a jedno trafienie dołożył debiutant Karol Świderski.
Mimo końcowego sukcesu gra Polaków nie napawa optymizmem. Dużo słabsi rywale nie pozwalali naszej drużynie Paulo Sousy na przeprowadzenie składnych akcji i wszystkie bramki padły po dośrodkowaniach z bocznych sektorów.
Gra reprezentacji Polski nie napawa optymizmem, ale cieszy wszystkich na pewno to, że w dalszym ciągu w wyśmienitej formie znajduje się jej najlepszy piłkarz Robert Lewandowski. Napastnik Bayernu pokazuje, że potrafi przełożyć wysoką dyspozycję w klubie na grę w kadrze. W dwóch dotychczas rozegranych spotkaniach eliminacyjnych strzelił już trzy gole. Oprócz tych w meczu z Andorą Lewandowski dorzucił jeszcze jedno trafienie w zremisowanym 3:3 meczu z Węgrami w Budapeszcie.
Dzięki temu jest jednym z liderów klasyfikacji strzelców eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Tyle samo bramek na koncie ma jeszcze dziewięciu zawodników. Między innym są to Czech Thomas Soucek, Fin Teemu Pukki czy Serb Alexandar Mitrović. W klasyfikacji oprócz kapitana znajduje się jeszcze trzech Polaków, który mają po jednym trafieniu - Krzysztof Piątek, Kamil Jóźwiak i Karol Świderski.
Dwie bramki z Andorą sprawiły, że Lewandowski ma już na koncie 66 trafień dla reprezentacji Polski. Czyni go to najlepszym strzelcem w historii kadry. Kolejna okazja na powiększenie dorobku będzie już w środę 31 marca. Polska zmierzy się z reprezentacją Anglii na stadionie Wembley w Londynie. Początek o g. 20:45.