Legenda nie ma dość. Nie uwierzycie, gdzie wylądował

Są tacy piłkarze, o których występach się nie zapomina. Do tej grupy należy Juan Mata i sezon 2012/13 w jego wykonaniu. Hiszpan wówczas błyszczał, a z Chelsea triumfował w Lidze Europy. Później nieco przygasał, a teraz niewielu kibiców wie, że wciąż gra w piłkę. 36-latek właśnie dołączył do nowego klubu i wybrał dość niespodziewany kierunek.

Juan Mata piłkarskie szlify zbierał m.in. w młodzieżowych zespołach Realu Madryt, ale to w Valencii wypłynął na szerokie wody. To właśnie jako piłkarz tego klubu wygrał z Hiszpanią mundial w 2010 roku, a później za 27 milionów euro trafił do Chelsea. Już w pierwszym sezonie w Londynie wygrał Ligę Mistrzów, a w rozgrywkach 2012/13 był absolutnym liderem drużyny. 

Zobacz wideo Przegląd szkockiej prasy przed meczem Ligi Narodów, a w niej... Iga Świątek i Ted Lasso!

Mata w rozgrywkach 12/13 zagrał aż w 64 meczach, w których zdobył 20 goli i zaliczył 30 asyst. Te niesamowite statystyki przyczyniły się do wygrania przez Chelsea Ligi Europy, a pomocnik był niezwykle rozchwytywany na rynku transferowym. W zimie 2014 roku za 45 milionów euro kupił go Manchester United. 

Juan Mata ma nowy klub. Legenda nie mówi dość i wybiera egzotyczny kierunek

Na Old Trafford Mata też odnosił sukcesy - wygrał Ligę Europy, Puchar Anglii i FA Cup, ale później przygasł. W 2022 roku odszedł do tureckiego Galatasaray, a już sezon później grał dla Vissel Kobe. Z japońskim klubem związany był do lutego 2024 roku. 

Od tamtej pory Mata pozostawał bez klubu i zdawało się, że być może lada moment ogłosi zakończenie kariery. 36-latek zdecydował jednak, że jeszcze nie ma dość i podpisał umowę z nowym zespołem. Zaskoczył kierunkiem, bo nie wybrał Arabii Saudyjskiej ani USA, ale Australię. 

"Witamy Juan. Dziś potwierdziliśmy podpisanie kontraktu ze zwycięzcą mistrzostw świata, Ligi Mistrzów i mistrzostw Europy - Juanem Matą" - napisał australijski klub Western Sydney Wanderers. Z oficjalnej strony internetowej dowiadujemy się, że Hiszpan związał się z klubem umową na nadchodzący sezon. 

"Po raz kolejny jestem bardzo wdzięczny piłce nożnej za wiele doświadczeń i radości, które wnosi  do mojego życia… Dziś zaczyna się nowa przygoda i jestem tym bardzo podekscytowany" - napisał sam Mata w serwisie X. Przyznał również, że zawsze chciał mieszkać w Australii i to marzenie spełnił podpisaniem umowy w klubie z Sydney. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.