W czwartek rozpoczęły się eliminacje do mistrzostw Europy 2024. Zmagania zainaugurowały reprezentacje Kazachstanu oraz Słowenii, które zmierzyły się na stadionie Astana Arena w stolicy Kazachstanu. Miasto to znajduje się około 1200 kilometrów od pasma górskiego Ural, uznawanego za granicę pomiędzy Europą a Azją.
Już na samym początku spotkania dobrą okazję na gola mieli Słoweńcy. W drugiej minucie strzał z rzutu wolnego oddał Jure Balkovec, lecz z dużym trudem obronił go Igor Shatskiy, bramkarz Kazachstanu.
Pierwsza bramka w tym meczu, a jednocześnie w całych eliminacjach, padła w 23. minucie. Wtedy piłkę na lewej stronie otrzymał Yan Vorogovskiy, który okiwał przeciwnika i dośrodkował w pole karne. Tam stał Maksim Samorodov, który strzałem głową pokonał Jana Oblaka, bramkarza Atletico Madryt. Przy tym trafieniu miał trochę szczęścia, gdyż piłka najpierw odbiła się od poprzeczki, a dopiero potem przekroczyła linię bramkową.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Stracona bramka podziałała mobilizująco na gości, którzy w drugiej połowie zaczęli prezentować się lepiej. Dwie minuty po przerwie bramkę wyrównującą zdobył David Brekalo, a w 78. minucie gola na 2:1 strzelił Zan Vipotnik. Tym samym to Słoweńcy stali się pierwszym zespołem, który wygrał mecz w eliminacjach EURO 2024. Dzięki tej wygranej zostali także liderem grupy H. Poza Słowenią i Kazachstanem zagrają w niej Dania, Finlandia, Irlandia Północna oraz San Marino.