Rosjanie mówią "nie" Rybusowi. Koniec coraz bliżej

Niedawno pisaliśmy, że Maciej Rybus jest na wylocie ze Spartaka Moskwa i może opuścić klub już zimą. Władze nie są z niego zadowolone. Tak samo jak i otoczenie, które uważa, że nie powinno się ściągać zawodników pokroju Polaka, jeśli chce się walczyć o mistrzostwo kraju.

Maciej Rybus trafił do Spartaka Moskwa latem tego roku, ale nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań. Sytuacja Polaka jest na tyle zła, że władze klubu rozważają rozwiązanie umowy już w styczniu. Rybusa skrytykował ostatnio Wiktor Bułatow, były piłkarz Spartaka.

Zobacz wideo Dziennikarze Sport.pl są już w Katarze

Nie chcą Rybusa w Spartaku

Dziesięć występów, jeden gol i jedna asysta- to statystyki Rybusa w Spartaku. W dużej mierze wchodzi jednak z ławki i nie są to dobre zmiany. Trener Guillermo Abascal (który jest w wieku Rybusa, 33 lata) ostatnio dawał Polakowi do zrozumienia, że nie jest zadowolony z jego gry. W poprzednich trzech meczach przetrzymał go na ławce.

Głosy niezadowolenia sztabu szkoleniowego docierają do władz, które poważnie rozważają rozwiązanie umowy z polskim obrońcą.

Słabszą postawę Rybusa zauważają też kibice i byli piłkarza Spartaka. Wiktor Bułatow nie bał się gorzko ocenić polskiego zawodnika. Jego zdaniem zawodnicy prezentujący podobny poziom do Rybusa nie są w stanie zagwarantować nawet walki o krajowe mistrzostwo, dlatego należy poszukać lepszych piłkarzy.

- Kiedy Spartak będzie walczył o mistrzostwo? Kiedy zacznie kupować zawodników na poziomie Claudinho i Wilmara Barriosa, a nie Rybusa i Mihy Mevlji, z całym szacunkiem dla nich - powiedział w rozmowie ze "Sport Expressem".

Claudinho i Barrios tworzą trzon składu Zenita Sankt Petersburg, lidera rosyjskiej ligi (Spartak jest drugi ze stratą sześciu punktów). Brazylijczyk ma już osiem asyst na koncie w tym sezonie, a Kolumbijczyk jest jednym z lepszych defensywnych pomocników w rozgrywkach.

Rybus ma ważny kontrakt ze Spartakiem do końca czerwca 2024 r. Latem miał możliwość wyjechania z Rosji, kiedy skończył mu się kontrakt z Lokomotiwem Moskwa, ale zdecydował się pozostać w kraju. Argumentował to troską o bezpieczeństwo rodziny. Jego decyzja przekreśliła też szansę na grę w reprezentacji Polski. W obliczu inwazji Rosji na Ukrainę kibice domagali się, by go więcej nie powoływać.

Więcej o:
Copyright © Agora SA