W ostatnim czasie portal sport.segodnya.ua przekazał, że zniszczone zostały kolejne obiekty sportowe za naszą wschodnią granicą. Ucierpiały między innymi obiekty w Czernihowie, Charkowie, Borodiance czy też Irpeniu. Ukraiński związek piłki nożnej zamierza wyciągnąć konsekwencje wobec Rosjan.
W rozmowie z portalem WP SportoweFakty prezez ukraińskiej federacji, Andrij Pawłełko zaznaczył, że wraz z całym środowiskiem piłkarskim w Ukrainie szykują się do skierowania pozwu przeciwko Rosjanom. Ukraińcy chcą, aby ich najeźdźcy zrekompensowali wyrządzone zniszczenia.
- Jestem przekonany, że będziemy współpracować z naszymi międzynarodowymi partnerami prawnymi, aby podjąć silne stanowisko w sprawie Rosji i zniszczeń wojennych, jakie poniosła ukraińska piłka - powiedział Pawełko.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Oprócz samych piłkarzy i działaczy federacji do walki o rekompensatę zniszczeń wojennych włączy się także Europejski Trybunał Praw Człowieka. Władze ukraińskiego futbolu zamierzają działać w tej sprawie na poziomie międzynarodowym.
- Liczę, że wszystkie podmioty ukraińskiej piłki dostarczą wszystkich niezbędnych informacji, aby nasi prawnicy mogli pracować nad wszystkimi kwestiami. Sprawy, które trafią do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i sądów międzynarodowych na pewno zakończą się sukcesem, a straty wyrządzone przez Rosję ukraińskiemu futbolowi, zostaną zrekompensowane - dodał szef ukraińskiej federacji.
Prezes Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej dodał również, że ma nadzieję, że po zakończeniu konfliktu wojennego wszystkie obiekty zostaną odbudowane. - Kiedy wojna się skończy, wszystko zostanie odbudowane - zaznaczył Pawełko.