W niedzielę Inter wygrał na wyjeździe z Juventusem 1:0 i tym samym praktycznie wykluczył "Starą Damę" z rywalizacji o mistrzostwo Włoch. Jedynego gola w tym spotkaniu zaliczył Hakan Calhanoglu. Było to siódme trafienie tureckiego pomocnika w tym sezonie.
Jedną z gwiazd niedzielnego meczu był niewątpliwie Paulo Dybala. Argentyńczyk w barwach "Juve" zagrał w tym spotkaniu pełne 90 minut. Choć zawodnik prezentował się na boisku bardzo dobrze, to jego drużyna nie potrafiła pokonać świetnie dysponowanych "Nerazzurrich". Dla 28-latka mogło to być ostatnie Derby d'Italia w barwach Juve. Piłkarz już zapowiedział, że nie przedłuży umowy i latem chce zmienić otoczenie.
Jednym z klubów, który chce widzieć Argentyńczyka u siebie, jest Inter Mediolan. Zdaniem dziennikarza Nicolo Schiry lider Serie A prowadzi w rywalizacji o podpis gracza. Jak dodał, doszło już do pierwszych kontaktów między stronami, a spotkanie przebiegło w pozytywnej atmosferze. Oprócz Interu o zawodnika Juventusu mocno zabiegać ma też PSG.
Sprawa odejścia Dybali nie umknęła też uwadze mediów. Giuseppe Marotta, dyrektor sportowy Interu, pytany o ewentualne pozyskanie zawodnika do klubu odpowiadał:
- Nasze ruchy transferowe w formacji ataku będą odzwierciedlały nasze potrzeby. Kilku naszych młodych graczy jest obecnie na wypożyczeniach, choćby Martin Satriano. Biorąc to pod uwagę, na dziś nie mamy problemów w ataku. Śledzimy jednak sytuację Dybali - stwierdził Marotta w rozmowie z DAZN. Argentyńczyk w tym sezonie zagrał w 22 ligowych spotkaniach, gdzie strzelił osiem bramek i zaliczył dwie asyst