Koniec chińskiego eldorado. 3,3 mln euro to rekord 2021 roku

W Chinach doszło do rekordowej transakcji w trwającym oknie transferowym. Shanghai Port kupił Ante Majstorovicia za 3,3 mln euro. Chorwacki obrońca związał się z chińskim klubem do końca 2022 roku.

Jeszcze niedawno kluby grające w lidze szastały pieniędzmi, przeznaczając ogromne kwoty na zakup nowych piłkarzy. Transakcje rzędu 20 mln euro były na porządku dziennym, a zakontraktowane do gry w Chinese Super League gwiazdy mogły liczyć na zawrotne sumy w swych umowach. Wszystko zmieniło się, gdy w życie weszły nowe regulacje, ograniczające wysokość pensji obcokrajowców. - Federacja chce zadziałać na miejscowych piłkarzy. Zmusić ich do wysiłku, by podnosili swój poziom i wyjeżdżali zarabiać więcej za granicą. Sprawić, by obcokrajowcy nie spoczywali tu na laurach - mówił w grudniu 2019 roku Adrian Mierzejewski o czekających chińską ligę reformach.

Zobacz wideo Liga hiszpańska ma niespodziewany problem. "To jest trochę szokujące. W tym odstają"

Ante Majstorović najdroższym zagranicznym zakupem w lidze chińskiej w 2021 roku

Po przeprowadzeniu reformy chińskie kluby już nie mogą sobie pozwolić na oszałamiając zakupy. W trwającym oknie transferowym doszło do rekordowej transakcji 2021 roku. Shanghai Port sprowadził Ante Majstorovicia z NK Osijek za 3,3 mln euro. Kwota ta nie robi jednak żadnego wrażenia w porównaniu z tym, co działo się jeszcze parę lat temu, gdy kupowani piłkarze kosztowali przynajmniej kilka razy więcej.

Chorwacki obrońca w zespole w Osijeku zagrał w 55 meczach i zdobył dwa gole. 27-latek podpisał umowę z chińskim klubem do końca grudnia 2022 roku. Majstorović dotychczas grał tylko w rodzimej lidze. Wcześniej występował m.in. w RNK Split, Dinamie Zagrzeb czy też NK Lokomotivie. W Chinach Chorwat spotka innym piłkarzy znanych wcześniej z występów w Europie m.in. Marko Arnautovicia, Oscara czy też Aarona Moya.

"Chińczycy niby otwierają drzwi ligi szerzej, ale z drugiej strony nie chcą obiecywać już pozyskiwanym graczom worków złota. Pewnie zamiast wybrać rozwiązanie najprostsze, czyli sięgnąć po gwiazdę, będą musieli poszukać kogoś dobrego, perspektywicznego, ale nie przyjeżdżającego do Azji tylko po wypłatę. Chiński Związek Piłki Nożnej (CFA) znów debatował nad ograniczeniami finansowymi nakładanymi na kluby. Chodzi m.in o mające wejść w życie w najbliższych latach przepisy dotyczące salary cap, czyli limitu wynagrodzeń zawodników. Zgodnie z nim chiński piłkarz występujący w CSL nie będzie mógł zarabiać więcej niż 1,45 mln dolarów rocznie. Na wyższe limity będą mogli liczyć jedynie zawodnicy grający dla reprezentacji kraju. Obcokrajowcy będą mogli zarabiać maksymalnie 3,35 mln dolarów za sezon po odliczeniu podatku. To nadal są duże pieniądze dla wielu zagranicznych piłkarzy, np. Polaków" - napisał Kacper Sosnowski.

Więcej o:
Copyright © Agora SA