Polski klub wyrzucony z rozgrywek. "Przegięli po całości. Wystarczy. Dosyć"

Dąb Pruszowice został usunięty przez Komisję Dyscyplinarną dolnośląskiej B-klasy. Powodem miał być atak na sędziego. - Przegięli po całości - mówi szef regionalnego Związku Piłki Nożnej.

Komisja Dyscyplinarna podała w piątek, że klub Dąb Pruszowice został wykluczony z rozgrywek dolnośląskiej B-klasy. Do tego ukarano go grzywną 2 tys. złotych. Powód? Skandaliczne zachowanie piłkarzy. To m.in. wielokrotne stosowanie przemocy werbalnej, kierowanie gróźb pod adresem sędziego, oraz wtargnięcie do szatni sędziowskiej.

Zobacz wideo Debiutant w kadrze nie zawiódł:

- Przegięli po całości. Wtargnięcie w kilku zawodników do szatni sędziego bez oznaczeń?! Jak tacy są odważni, przecież mogli to zrobić w koszulkach, pokazać sędziemu numery. Wystarczy. Dosyć - powiedział w rozmowie z portalem weszlo.com Andrzej Padewski, prezes dolnośląskiego ZPN-u.

Za co klub z Pruszowic został ukarany?

Jak twierdzi Padewski, to w szatni padły groźby karalne wobec sędziego. - Włącznie z podaniem adresu zamieszkania i informacją, że „będzie tam zrobiony wjazd”. Nie możemy tolerować dłużej takich zachowań. Jeżeli chcą się realizować w tej formie, jest tyle miejsca na dyscypliny siłowe, MMA i tak dalej, że dla każdego wystarczy - dodał.

Jeden z piłkarzy wyrzuconego z B-klasy klubu został dodatkowo ukarany dyskwalifikacją i grzywną. Zawodnik karę otrzymał za wulgarne krytykowanie decyzji sędziowskich i odmowę opuszczenia strefy technicznej po otrzymaniu czerwonej kartki. Do wszystkie miało dojść w trakcie i po meczu z Błękitnymi Krzeczyn. W spotkaniu rozegranym 25 października sędzia pokazał aż dziewięć żółtych kartek. Siedem z nich otrzymali gracze Dębu, który spotkanie wygrał 5:3.

Klub z Pruszowic odwołał się od tej decyzji. To oznacza, że może grać dalej, bo jak tłumaczy Padewski, "odwołanie wstrzymuje wykonanie orzeczenia". Dopiero Komisja Odwoławcza zdecyduje, co dalej. Jeśli podtrzyma decyzję, klub "straci status uczestnika rozgrywek. Będą mogli rozpocząć od najniższej klasy rozgrywkowej."

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.