Do końca meczu pozostawało 10 sekund, a Real Madryt przegrywał 77:78, kiedy na indywidualną, decydującą akcję zdecydował się Sergio Llull. 35-latek wykorzystał zasłonę, minął dwóch rywali i oddał rzut z półdystansu. Rzut celny. 79:78 dla Realu i niewiele ponad trzy sekundy do końca meczu.
Trener Olympiakosu starał się zachować spokój. Georgios Bartzokas wziął czas i zanim rozpisał ostatnią akcję meczu, pokazał swoim zawodnikom, by zachowali spokój. Nie udało się. Chwilę później niecelny rzut za dwa punkty oddał Kostas Sloukas, piłkę zebrał Nigel Williams-Goss i Real Madryt mógł świętować 11. triumf w Eurolidze w historii.
Olympiakos długo tego finału nie zapomni. Do końca meczu pozostawały 2 minuty i 13 sekund, kiedy dwa punkty zdobył Isaiah Canaan i Olympiakos prowadził 78:72. Wtedy nikt nie mógł się spodziewać, że Grecy w tym meczu nie zdobędą już punktów.
Ale w końcówce Olympiakos totalnie się pogubił, a Real zaczął szaleństwo. Chwilę po rzucie Canaana celny rzut za dwa punkty oddał Sergio Rodriguez. Na 46 sekund przed końcem meczu 36-latek trafił raz jeszcze. Tym razem z dystansu. Olympiakos, zamiast zdobywać punkty za wszelką cenę, oddawał rzuty z dystansu. Kolejne pudła Sloukasa, Shashy Vezenkova i Moustaphy Falla sprawiły, że Real doskoczył do Greków.
Greków, którzy prowadzili przez większość meczu. Tylko w pierwszej kwarcie drużyna Bartzokasa wypracowała 12-punktową przewagę. Mimo to na przerwę schodziła z remisem. W trzeciej i czwartej kwarcie Olympiakosowi udało się zbudować kilkupunktową zaliczkę, ale za każdym razem ją trwonił.
Real wygrał dzięki szerszemu i bardziej jakościowemu składowi. Aż trudno w to uwierzyć, ale w Olympiakosie punktowało zaledwie sześciu zawodników. Vezenkov zdobył 29 punktów, o osiem mniej Canaan, a 14 punktów dorzucił Shaquielle McKissic.
W Realu punktowało 11 zawodników. 15 zdobył Rodriguez, 13 Walter Tavares (do tego 10 zbiórek), 12 Mario Hezonja, a 11 Fabien Causeur. Drugi z nich został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu. Dla Realu to 11. tytuł w historii. Nikt nie zdobył ich więcej, a następne w kolejności CSKA Moskwa ma osiem triumfów.
Real odzyskał tytuł po pięciu latach. Trzecie miejsce w tym sezonie zajęło Monako, które we wcześniejszym spotkaniu pokonało Barcelonę 78:66. W dwóch ostatnich edycjach koszykarskiej Euroligi triumfował turecki Anadolu Efes.