Pudzianowskiego czeka kolejna hitowa walka. "Ja tu mam dwie opcje"

Mariusz Pudzianowski po porażce z Mamedem Chalidowem na gali XTB KSW 77 już czeka na kolejnego rywala. W mediach pojawiły się bardzo ciekawe propozycje. Może dojść nawet do walki o pas.

Mariusz Pudzianowski w sobotę mierzył się w walce legend z Mamedem Chalidowem. 45-latek przegrał ten pojedynek już w pierwszej rundzie, po tym jak dał się obalić, przyjął serię ciosów w parterze, następnie odklepał i musiał pogodzić się z porażką. Jak się jednak okazuje, szanse Pudziana na hitowe walki wcale nie są wykluczone. Były strong man przed walką z Chalidowem miał serię 5 zwycięstw z rzędu, tak więc wciąż może liczyć na to, że będzie mógł mierzyć się z najlepszymi zawodnikami w KSW. 

Zobacz wideo Jan Błachowicz wskazał faworyta walki Mamed Chalidow vs. Mariusz Pudzianowski. "Piękno tego sportu".

W programie "Klatka po klatce" jeden z właścicieli największej polskiej federacji MMA zdradził kto potencjalnie może zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowskim w niedalekiej przyszłości. Padły dwa bardzo ciekawe nazwiska. Bez wątpienia fani czekają na tego typu pojedynki z udziałem Pudziana. 

- Ja tu mam dwie opcje: Szpilka albo De Fries. Dla mnie to są jedyne dwa fajne, ciekawe rozwiązania - powiedział Martin Lewandowski. 

-  Jedno i drugie rozwiązanie jest ciekawe. Walka Mariusza Pudzianowskiego o pas, oczywiście teraz po przegranej trzeba się zastanowić czy ma sens. Ten kto sięga po pas jest raczej na szali zwycięstwa, więc może to nie na tą chwilę - dodał właściciel KSW. 

W sieci pojawiły się również inne propozycje rywali dla Pudzilli. Artur Ostaszewski, który jest menadżerem Shocker MMA, na Twitterze zaproponował byłego rywala Phila De Friesa w walce o pas mistrzowski kategorii ciężkiej Michała Kitę. Takie starcie bez wątpienia wzbudziłoby wielkie emocje wśród polskich fanów sportów walk. Antoni Partum zaproponował z kolei rewanżowy pojedynek z Marcinem Różalskim, z którym Pudzianowski mierzył się po raz pierwszy w 2016 roku na gali KSW 35. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.