25-latek zaginął w lutym 2020 roku po tym, jak wyszedł z hotelu. Od tamtego czasu trwały jego poszukiwania. Na jego ciało w lesie w Branson natrafił jeden z miejscowych, który szukał poroża jelenia. Policja potwierdziła, że trwające prawie dwa lata śledztwo dobiegło końca. Nie zostały podane jednoznaczne przyczyny śmierci, ale według policyjnego komunikatu patolog sądowy stwierdził, że nie nastąpiła ona na skutek przestępstwa.
Matka zaginionego Tracey Koenig powiedziała, że najprawdopodobniej nigdy nie poznają okoliczności śmierci. Potwierdziła, że na jego ciele nie było śladów świadczących o tym, że mógł zginąć na skutek udziału osób trzecich. Dodatkowo jego rzeczy osobiste zostały nienaruszone.
- Nasz wydział i niesamowita grupa wolontariuszy nigdy nie zatrzymały się w naszych wysiłkach, aby znaleźć pana Koeniga. Chociaż nie jest to zakończenie, na które liczyliśmy, składamy szczere kondolencje rodzinie i przyjaciołom - powiedział szef policji Branson Jeff Matthews.
Matka byłego zawodnika aspirującego do UFC wyjaśniła najbardziej prawdopodobną przyczynę zaginięcia jej syna. - David przez wiele lat zmagał się z uzależnieniem - wyjaśniła na łamach amerykańskich mediów. David Koenig zaginął 8 lutego 2020 roku. Niedługo przed tym wysłał wiadomość do kilku swoich znajomych, w których prosił o pomoc w "wyjściu z kłopotów".
Bliscy opisywali Koeniga jako wielkiego człowieka o jeszcze większym sercu. - Trening z nim zawsze był przyjemnością. Dbał o grupę i zawsze był tam, aby słuchać i wspierać swoich kolegów z drużyny. Był olbrzymem o delikatnym sercu – powiedział JT Tilley, główny trener w Branson Fight Club.
Tata Koeniga, Rick, prowadzi siłownię sztuk walki w Branson i powiedział, że trenował w tym sporcie syna przez całe życie. - Odkąd był dzieckiem, dorastał na matach. David był moim najlepszym przyjacielem. Starał się zostać zawodowym wojownikiem. Przegrał swoją pierwszą walkę MMA po kontuzji stopy w klatce, ale potem wygrał kolejne pięć walk. Był na dobrej drodze do robienia wielkich rzeczy – powiedział, dodając, że jego syn "był fenomenalnym człowiekiem".
Mama Koeniga powiedziała, że "przeżył swoje życie jak gwiazda rocka" i był przyjacielem wszystkich. - Był tym facetem, którego spotykasz raz i nigdy, przenigdy o nim nie zapomnisz. Był niesamowitą osobą, która miała tak wiele do oddania, a ja jestem niesamowicie dumna, że nazywam go moim synem - dodała.
"Sport.pl Live" można oglądać w poniedziałki o godzinie 20.00. Transmisję można oglądać na stronach głównych Gazeta.pl i Sport.pl, a także na platformie YouTube i Twitchu Sport.pl. Gospodarzami formatu są m.in. Piotr Majchrzak, Dominik Wardzichowski, Konrad Ferszter i Kacper Sosnowski.