Wioślarstwo

Rosyjskie media obiegła zaskakująca informacja: organizatorzy polskiego etapu Pucharu Świata "byli gotowi", by przyjąć rosyjskich kajakarzy. To zaskakujące dlatego, że niedawno media obiegła informacja, iż Czesi nie wyrazili zgody na udział wioślarzy tej nacji i z Białorusi. Ostatecznie Rosjanie w Polsce się nie pojawią.

Podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu nasi wioślarze znów udowodnili, że są w kapitalnej formie. Teraz w ich ślady poszły panie! Czwórka podwójna w składzie Kinga Kusiowska, Rozalia Linowska, Anna Khlibenko i Gabriela Stefaniak zgarnęła srebrny medal mistrzostw świata do lat 23 w kanadyjskim St. Catharines. Tym samym na szczęście nie musimy martwić się o przyszłość tej dyscypliny.

Nie żyje Dmitrij Adajew - były rosyjski kajakarz i trener. We wtorek zginął w wypadku drogowym na autostradzie. Gdy cała sportowa Rosja pogrążyła się w żałobie, zupełnie kuriozalne oskarżenia wysunął prezes tamtejszego związku kajakowego Jewgienij Archipow. - Jego śmierć leży także na sumieniu urzędników MKOl - powiedział w wywiadzie dla stacji Match TV.

Dorota Borowska miała być wielką nadzieją polskiego kajakarstwa na medal igrzysk w Paryżu. Już trzy lata temu w Tokio była bardzo blisko, gdy zajęła czwarte miejsce na 200 m w konkurencji C-1. Niestety tuż przed ogłoszeniem polskiej kadry olimpijskiej gruchnęła informacja, że 28-latka została zawieszona za doping. Już wiadomo, jaką substancję wykryto w pobranej próbce.

Polskim sportem wstrząsnęła sprawa Doroty Borowskiej, mistrzyni Europy w kajakarstwie w kategorii C1 na 200 metrów. Nasza reprezentantka uzyskała pozytywny wynik kontroli antydopingowej z końcówki czerwca, za co została zawieszona i wykluczona z igrzysk olimpijskich. Zawodniczka udzieliła komentarza portalowi sportowy-poznan.pl, w którym wyraziła, w jak wielkim szoku jest oraz zapowiedziała walkę o oczyszczenie imienia.

Mógł być sukces, olimpijska chwała i przejście do historii, a jest ogromny zawód oraz jeszcze większy wstyd. Kajakarka Dorota Borowska była jedną z największych polskich nadziei na medal zbliżających się igrzysk olimpijskich w Paryżu. Niestety Polka złamała przepisy antydopingowe i w konsekwencji została zawieszona. To smutny koniec jej medalowych aspiracji. Jak się okazało kilka godzin później, może nie być jedyna.

Anna Khlibenko to niespełna 20-letnia wioślarka, która jest reprezentantką Polski. Ostatnio wraz z koleżankami zawodniczka pochodząca z Ukrainy nie zdołała wywalczyć kwalifikacji olimpijskiej. Mimo to ma nadzieję, że w przyszłości będzie osiągać wielkie sukcesy w biało-czerwonych barwach. Ostatnio Khlibenko opowiedziała o swojej podróży do Polski oraz poruszyła temat trwającej wojny.

Wielki sukces polskiej kajakarski Doroty Borowskiej! Na rozgrywanych w węgierskim Szeged mistrzostwach Europy Polka została mistrzynią. W finale w jedynce kanadyjek na 200 metrów zajęła pierwsze miejsce. Wyprzedziła Hiszpankę Anitę Jacome oraz Białorusinkę Julię Trushkinę.

- Poziom polskiego wioślarstwa mocno spadł na twarz. Aspektów, dlaczego tak się stało, jest kilka. Świat nam nie uciekł. To u nas trwa regres - tymi słowami Marek Kolbowicz, multimedalista w czwórce podwójnej odniósł się do kondycji polskiego wioślarstwa, który teraz ma dwie kwalifikacje olimpijskie. Kolbowicz doczekał się odpowiedzi ze strony innego członka osady "Dominatorów", a więc Adama Korola. - To niegodne mistrza - odpowiedział prezes Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich.

Olga Michałkiewicz zdobywała dla Polski medale mistrzostw świata i Europy w wioślarstwie, a trzy lata temu wystąpiła na igrzyskach w Tokio. Bardzo liczyła na olimpijski występ w Paryżu, lecz w trakcie przygotowań podjęła decyzję o zawieszeniu kariery. Powodem jest poważna choroba. - Zaczęłam się wyłączać i odsuwać. Nie chciałam z nikim rozmawiać, bo wiedziałam, że przestaję nad sobą panować - powiedziała w rozmowie z Interią Sport.