Pokonał 6600 km w 84 dni! Czyli triathlon wokół Wielkiej Brytanii

Kiedy wyjdziesz pobiegać, nie mając zbytnio na to ochoty, pomyśl o najnowszym wyczynie Sean'a Conway'a, który w 84 dni przejechał na rowerze, przebiegł i przepłynął 6600 km, czyli długość linii brzegowej Wielkiej Brytanii.

Triathlon to dyscyplina, której jako pierwszej spróbuje w tym roku Ekipa EkstRemalna - już 17 lipca w Elblągu na Garmin Iron Triathlon . Ekipa EkstRemalna, czyli sześć niezwykłych osób, które ruszają w Polskę na pokładach dwóch samochodów: Magda, Franek i Michał w Renault Kadjar oraz Marlena, Dominik i Damian w Renault Captur . Ich celem jest przeżycie niezwykłych, ekstremalnych, sportowych doznań, które dzięki bogatym relacjom foto/video, zapadną w pamięć na długo nie tylko samym uczestnikom wyjazdów.

Pod koniec lat 70-tych komandor porucznik John Collins rzucił największe do tej pory wyzwanie, które miało wyłonić człowieka z żelaza. Dystans Ironman - czyli triathlon, w którym trzeba było pokonać 3,8 km w wodzie (długość wyścigów pływackich Waikiki Roughwater), 180 km na rowerze (jeden etap kolarskiego touru) i 42,195 km biegu (dystans maratoński) - jawił się jako nadludzki wysiłek.

Od tamtej pory minęło wystarczająco dużo czasu, by to wyzwanie przestało być maksymalnym, największym i wręcz nierealnym - za dużo Ironmanów chodzi po świecie. Dlatego też wybitne osobistości sportów wytrzymałościowych, takie jak Sean Conway, pływak urodzony w 1981 roku w Zimbabwe, rzucają kolejne, niemożliwe wręcz do realizacji wyzwania.

Sean ConwaySean Conway źródło: Discovery communications źródło: Discovery communications

Sean w czerwcu tego roku ukończył najdłuższy do tej pory na świecie triathlon, który nazwał British Ultra Triathlon. Rowerem, na piechotę i wpław pokonał całą długość wybrzeża wyspy Wielka Brytania. Zaczął nietypowo, od roweru. Matylda, zbudowany na bambusowej ramie rower, przewiózł go 5152 km z Lulworth Cove do Scarborough. Tutaj porzucił rower i zaczął swój morderczy bieg do Brighton na dystansie prawie 1300 km. W Brighton wskoczył do wody i pokonał odległość 161 km do miejsca z którego wyruszył.

Sean ConwaySean Conway źródło: Discovery communications źródło: Discovery communications

Ten 35-letni ultrasportowiec ruszył w trasę bez żadnej pomocy z zewnątrz, wioząc i niosąc swój bagaż ze sobą - łącznie z namiotem w którym spał na trasie. Zaprowiantowanie i dostarczanie wystarczającej liczby kalorii sprawiało mu często tak duży problem, że żywił się czym tylko mógł, dzikim czosnkiem, a nawet karmą dla psów... Pokonanie całego dystansu zajęło mu 84 dni, podczas których samotnie spędził swoje urodziny oraz doznał zmęczeniowej kontuzji kolana w czasie biegu, w wyniku której musiał zatrzymać się na jeden dzień.

Sean ConwaySean Conway źródło: Twitter źródło: Twitter

Po zameldowaniu się na mecie, a więc pokonaniu rowerem, biegiem i wpław dystansu 6600 km, stwierdził:

"To była bez wątpienia najtrudniejsza rzecz jakiej do tej pory dokonałem. Czuję się fizycznie złamany, w moim ciele nie ma już grama tłuszczu, ale to wszystko było warte tego wysiłku. Wsparcie ludzi było niesamowite i podtrzymywało mnie w moim postanowieniu, dopingowało mnie bardzo. Nie jestem w stanie wyrazić swojej wdzięczności."

Sean ConwaySean Conway źródło: road.cc źródło: road.cc

Nie jest to pierwszy z ekstremalnych wyczynów Seana, ma za sobą między innymi pokonanie dystans 1400 km z Land's End na północ wzdłuż zachodniego wybrzeża Wielkiej Brytanii do John o'Groats, najbardziej wysuniętego na północ przylądka wyspy. Pokonanie wpław tego dystansu zajęło mu jedynie 135 dni, z czego pełnych 90 dni spędził w wodzie.

Wracając jednak do jego ostatniego wyczynu, to Sean zapisał się na kartach historii jako osoba, która pokonała najdłuższy triathlon w historii. Czekamy na kolejne wyzwania, jakie postawi sobie ten niesamowity sportowiec.